Posts by tag
tajlandia z dzieckiem
Niesamowite, jak szybko człowiek przywyka do dobrych i przyjemnych rzeczy. Kiedy już ich zazna, zdaje mu się, że właśnie tak być powinno i to mu się należy. Zaś każde odstępstwo to okrucieństwo i niesprawiedliwość. Już od miesiąca…
Oto jest mall
Centrum handlowe. Z angielska „mall”. Lubię tę nazwę. Już w samym brzmieniu doskonale pasuje do tego miejsca. Kojarzy mi się ze słowem „ul”. Zaś „centrum handlowe” brzmi bez wyrazu i pozbawia wszelkich złudzeń — tam…
Pobiegać na bosaka
Zieleni w Bangkoku jak na lekarstwo. No chyba, że w naszym ogrodzie. Nauczyliśmy się z tym żyć i czerpać ile się da z betonowych okoliczności „przyrody”. Ale kiedy tylko na naszej drodze trafiła się trawa……
BKK jak narkotyk
No i stało się. Przyszła wiosna, odeszła zima. Czas zakończyć azjatyckie zimowanie. Opuściliśmy Bangkok. Zostawiliśmy nasz różowy dom. Od dwóch tygodni jesteśmy już w Polsce. Czułam, że tak będzie. Że kwiecień przyjdzie za szybko. Że…
Ryż jak cukierek
Tajskie jedzenie to temat rzeka. Opowiemy więc o tajskim jedzeniu na naszym domowym stole. O naszych ulubionych smakach, jedzeniowych zwyczajach i słabościach na talerzu. Nasze popisowe śniadaniowe danie to pomysł Marcina. Jest połączeniem tajskich składników…
Uwaga, grozi ślinotokiem!
Drugi dzień Świąt Wielkanocnych. Patrząc na poranny talerz z białą kiełbasą, prężącą tłustego brzucha tuż obok szynki, pieczeni i innych plasterków, przełknęłam ślinę i spojrzałam na Malutka. „Marysiu, nie zjadłabyś ryżu?”. „Noooo”. Pół roku to…
Śmigus-dyngus to poważna sprawa
Sądzicie, że w nasz Wielkanocny śmigus-dyngus można się zmoczyć? Jeśli tak, to nie macie pojęcia o laniu wodą! W Tajlandii wiedzą, co to znaczy. Właśnie minął Songkran, tajski Nowy Rok. A Songkran to nie przelewki.…
Bangkok w pudełku zapałek
Jest takie miejsce, gdzie Bangkok wygląda, jakby zamknięty w pudełku zapałek. Niby wszystko jest — salon masażu, 7-eleven, oddział Thai Bank, placówka Bangkok Hospital. Jak w każdym mieście jest straż pożarna, poczta, policja. W razie…
Rok Drewnianego Konia
Tydzień temu rozpoczął się nowy Chiński Rok. Rok Drewnianego Konia. Chińscy mędrcy mówią, że ma to być rok burzliwy. Co to oznacza, życie pokaże. Wczytujecie się w horoskopy? Słuchacie wróżb? Śledzicie przepowiednie astrologów i mistrzów feng shui?…
Samotność w różowym domku
Jest taras, jest ogród, jest plac do zabawy. Jest mnóstwo zabawek wszelkiej maści i ciągle przybywa nowych. Jest nawet basen z delfinkami. A jednak czegoś brakuje malutkowi… Towarzystwa. Nie tych wszystkich zwierzaków, co odwiedzają nasz…
Dzień dziecka w komunie
11 stycznia 2557 roku. W Tajlandii było gorąco. Było też wyjątkowo głośno, tłoczno, kolorowo i imprezowo. Na każdym osiedlowym skwerku, w okolicznych świątyniach i na bazarkach wyrosły sceny, zebrano dziesiątki worków z prezentami i przygotowano…
Prawie jak Święta
Teraz już rozumiemy. Wyjazd na Święta to wcale nie jest ucieczka przed sprzątaniem, gotowaniem i zakupami. To po prostu ucieczka przed Świętami. Bo tutaj zasadniczo Świąt nie ma. Są choinki. Są kolorowe światełka. Są gwiazdki,…
My i nasi sąsiedzi
Niby domek na odludziu, ale sąsiadów co nie miara. Co chwila pojawiają się nowi. Dzisiaj na przykład wpadł ten pan. Nie proszony, ale przyjęliśmy go z radością. I zaskoczeniem. Równie chętnie witamy przyjaciół gekony. Mogą…
Komentarze