Posts by month
maj 2013
O gruzińskiej gościnności krążą legendy. Zapewniam, że wszystkie prawdziwe. W gruzińskim domu będzie nam cieplutko jak u babci, a na stół wjadą specjały jak na imieninach cioci. W Gruzji są hotele i hostele różnych barw…
Nie taki straszny dinozaur
Trochę unikamy atrakcji zaprojektowanych z myślą tylko o dzieciach. Nie jesteśmy bywalcami figlo rajów, a wizja odizolowania malutka i zamknięcia w świecie plastikowych kulek jakoś nas nie przekonuje. Uznaliśmy jednak, że możliwość zobaczenia odcisku stopy…
Rumuński lans w sercu Gruzji
Chickenbusy, tuk-tuki, riksze, marszrutki… Jak my lubimy te lokalne środki transportu. Bo jak można nie mieć ochoty przejechać się wehikułem o takiej nazwie?! A jednak w Gruzji wybraliśmy inny sposób podróżowania – zamiast marszrutkami woziliśmy się…
I znowu śnieg na wiosnę
Opuściliśmy Tbilisi niezaspokojeni. Zabrakło czasu na łaźnie, kolejkę na wzgórze, zamek i jeszcze kilka pysznych chinkali. Ale cieszyła nas wizja ośnieżonych szczytów, do których mieliśmy dzisiaj dotrzeć. Na ulicznych straganach zaopatrzyliśmy się w owoce, warzywa,…
Od mroźnej pobudki w Wardzii po pełne brzuchy w Tbilisi
Tak to czasami się dzieje, że im dłuższy relaks wieczorem, tym większy ból głowy następnego ranka. Nawet Marysia wstała bardzo późno, choć bez bólu głowy. Była w doskonałym humorze i gotowa, by po mroźnej nocy…
Wakacje w rytmie gruzińskim
Oczywiście plan objazdu Gruzji został wcześniej przygotowany. Bardzo ambitny plan. Szybko się okazało, że równie ambitny, co nierealny. Bo jak już wcześniej napisałam, Gruzja wcale nie jest taka mała, drogi nie są takie szybkie, a…
Gruzińskie impresje
Gruzja jest piękna. Gruzja jest biedna (ale nie tania). Gruzja wcale nie jest taka mała. Jest różnorodna i bardzo smaczna. Gruzja jest doskonałym miejscem dla dzieciaków. Do Gruzji będziemy musieli jeszcze wrócić. Jadąc górzystą drogą…
Komentarze