21 posts
- Łódź
- Życie na Bali
- Zwiedzanie
- Zimowe domy
- Zimowanie w Nepalu
- Zimowanie w Indonezji
- Zimowanie w Egipcie
- Zimowanie w Bangkoku
- Zimowanie na Sri Lance
- Zdrowie w podróży
- Z dzieckiem w podróży
- USA
- Uncategorized
- Tajlandia
- Słownik
- Szkoła w drodze
- Szkocja w przyczepce
- Szkocja
- Sri Lanka
- Singapur
- Rowerowe sprawy
- Rowerem przez Bali
- Rowerem
- Rodzina na Bali
- Praca w podróży
- Portugalia
- Porady podróżne
- Podróżne przemyślenia
- Plażowanie
- Okoliczne wyspy
- OFF Festiwal
- Ocean
- Norwegia
- Nepal
- Narty z dzieckiem
- Mówić po angielsku
- Malezja
- Lokalnie
- Lekcje przyrody
- Lekcje kulturki
- Książki dla dzieci
- Kambodża
- Izrael
- Islandia w przyczepce
- Islandia
- Indonezja
- Hong Kong
- Honduras
- Gwatemala
- Gruzja zimą
- Gruzja
- Góry i wulkany
- Gdzie Was zastała pandemia?
- Filipiny
- Egipt
- Dziecko w Himalajach
- Dziecko w BKK
- Dekalog
- Dania
- Bornholm na rowerku
- Birma
- Balijskie zwyczaje
- Balijska kuchnia
- Bali dla dzieci
- Austria
- Arabia Saudyjska
Relacje z podróży po Nepalu.
Powrót w Himalaje cz.1
Przygotowując się do trekkingu, pakując bagaże i obmyślając trasę, w głowie rodzą się setki pytań. Dochodzi dodatkowa setka, gdy w podróż ruszamy z dzieckiem. By ograniczyć rozterki postanowiliśmy najdokładniej jak tylko damy radę, opisać każdy…
Sanatorium w Pokarze
Opuściliśmy magiczne Katmandu, które dało nam nieco w kość. Dopiero oddychając pełną piersią w Pokarze poczuliśmy, co może z człowiekiem zrobić stołeczne zanieczyszczenie. Dwa dni dochodziliśmy do siebie, przesuwając w czasie wyjście w góry. Swoje…
Powrót do Katmandu
Wyjeżdżając z Nepalu cztery lata temu obiecaliśmy sobie, że wrócimy. Za kilka lat, by zobaczyć co się zmieniło w tym magicznym świecie, by zrobić poważniejszy trekking w Himalaje, gdy Marysia podrośnie. Jak się rzekło, tak…
Myśli uciekają do Nepalu
„Dzieci kochane! Widzieliście co stało się w Nepalu? Może teraz odechce Wam się tego jeżdżenia.” Zawsze zaskakuje mnie ta logika. Choć rozumiem, to logika tych, którzy tęsknią i zamartwiają się, kiedy nas nie ma. My…
Nepalskie smakowitości
O nepalskim jedzeniu słyszeliśmy tyle, że dosyć średnie, monotonne, bezmięsne, a w górach strasznie drogie. Więc my mówimy, że wręcz przeciwnie. Wcale nie tak. Jest dokładnie odwrotnie. Nepalczycy potrafią doskonale gotować, piec i robią pyszną…
Swayambhunath na koniec dnia
Jest takie miejsce, które Marysia ciągle chciała odwiedzać. Swayambhunath, zwana Świątynią Małp. Jedno z najstarszych miejsc kultu w Nepalu. Tutaj też okazało się, że Marysia strasznie boi się małp. A jeśli ktoś ma problem z…
Spacer po starym Katmandu
Katmandu robi przytłaczające pierwsze wrażenie. Zwłaszcza stare Katmandu. Ciasno, tłoczno, głośno. Do tłumu ludzi dołączają motory, ryksze, samochody i krowy. Każdy walczy o swój kawałek ulicy, nie przebierając w środkach. Klaksony ogłuszają. Ludzie co chwila…
Stupy, stupki i stupeczki
Wyznawcy buddyzmu to zaledwie 10% Nepalczyków, jednak buddyjska symbolika jest tutaj wszechobecna. Piękne białe stupy wyglądają z podwórek, uliczek i placów, wyciągają swoje głowy do słońca i wodzą dokoła oczami Buddy. Zaś wokół nich kwitnie…
Once in a lifetime
Słoneczne popołudnie. Wylegujemy się nad jeziorem Phewa, sączymy piwko, gapimy się przed siebie, rozmyślamy nad łaskawością losu, który pozwala nam tu siedzieć. Kątem oka zauważamy paralotniarza. Podwija mu się skrzydło i zatacza się gwałtownie. Nie…
Ciepło jak w Pokharze
Na Święta wyjechaliśmy z Katmandu do Pokhary. Znowu. I znowu tuż po powrocie Marysia zawodziła tęsknym głosem „Mamoooo, kiedy znowu pojedziemy do Pokhary?”. „Może za dwa lata, jak nam nic głupiego nie wpadnie do głowy”.…
Zamienić Święta na Nepal
Kiedy w Polsce wszyscy myli okna i w amoku biegali po centrach handlowych szukając prezentów, my łaziliśmy po Himalajach. Kiedy wszyscy czekali na pierwszą gwiazdkę, my zasiedliśmy na brzegu jezior Phawa pod niebem rozświetlonym tysiącem…
Życie na himalajskim szlaku
Nasze życie na himalajskim szlaku wyglądało zgoła inaczej, niż większości ludzi wędrujących w kierunku Annapurny czy Everestu. Obce nam były pobudki o 6 rano i wyjścia na szlak przed wschodem słońca. Ale my mieliśmy inny…
Komentarze