Posts by month
styczeń 2013
W tym roku Marysia zażyczyła sobie własnego plecaka. I walizki, ale to jej wyjaśniliśmy. Jest to mały plecaczek kupiony z myślą o jej podręcznych bibelotach, tych które zabierze z domu i tych zdobycznych, z podróży.…
W 40 litrów dookoła świata?
Kiedy w ubiegłym roku spakowaliśmy się na miesięczną wyprawę do Birmy rozpierała nas duma. Cała trójka zmieściła się do plecaka 40 l i podręcznego plecaczka. Do tego sprzęt fotograficzny, przyczepione do plecaka nosidło oraz wózek.…
Checklista
Za tydzień o tej porze będziemy się wspinać na wulkan Pacaya. Cuuudownie! Zdaje się, że od momentu zakupu biletów czas płynie jakoś szybciej… To także oznacza ostatni dzwonek, by sprawdzić, czy jesteśmy gotowi, czy wszystko…
Jak się trafi katar
Chorób proponuję unikać. Najlepszy środek zapobiegawczy –> zdrowy rozsądek. Ale jak już przyjdzie choroba korzystajcie z dobrodziejstw lokalnych lekarzy i aptekarzy. Nie ma się czego obawiać. Jest to wręcz wskazane. Ponadto może to być ciekawe…
Zdrowie w apteczce
W temacie zdrowia idziemy na całość – od szczepień, przez ubezpieczenie, po apteczkę. Aż dziw, że piszę o tym dopiero teraz. Chyba po prostu nie zakładam, że coś może się przydarzyć. Żółtą książeczkę szczepień trzeba…
Spontan?
A co znaczy spontan? No tak, nie jeździmy z biurem podróży, ale bilet kupujemy pół roku wcześniej. To znaczy, że pierwsze rozpoznanie zostało zrobione, choćby po to, by ocenić czy jest tam po co jechać.…
Która pupa lubi pieluszki?
Birmie zawdzięczamy poważny przełom w życiu Marysi -> życie bez pieluszki. Jeszcze w Bangkoku uzupełniliśmy polskie zapasy (w Tajlandii problemu z pieluchami nie ma). Ciężkie nie są, ale zajmują spory kawałek plecaka. Ruch okazał się…
Gdzie wózek, gdzie nosidło
Chyba najlepiej będzie na konkretach… W Istambule mieliśmy wózek i był w 100% przydatny. Marysia miała 1,5 roku, więc nie było innej opcji. Bez problemów poruszaliśmy się po mieście, tłok doskwierał jak wszędzie indziej. Przewożenie…
Brać wózek, czy nie – oto jest pytanie!
To pytanie zadaję sobie przed każdym wyjazdem. Zawsze chcę go brać i czuję, że tak będzie lepiej. Potem okazuje się, że go nie ma i wszystko jest ok. Zalet wózek ma wiele. Pozwala szybko i…
Na krótkich dystansach
W przemieszczaniu się po mieście i podczas krótkich wypadów za miasto rządzi zasada „im ciekawiej, tym lepiej”. Korzystamy więc z wszystkich środków komunikacji, dostępnych lokalnym mieszkańcom – busy, tramwaje, metro, łódki, promy, tuk-tuki, terenówki, osobówki,…
Autobusem
Podczas podróży z dzieckiem przemieszczanie się jest chyba najcięższym doświadczeniem. Zazwyczaj korzystamy z lokalnych środków komunikacji. Bywa z nimi różnie. Zdarza się, że ciężko. Podróżowanie po Birmie zdecydowanie nie jest łatwe. Wszędzie jest daleko, wszędzie…
A więc lecimy!
Zacznijmy od lotniska. Na większości z nich są miejsca organizowane z myślą o małych podróżnych. Ale i bez tego można przetrwać – bramki, słupki, sklepy, hałasujące samoloty, czego trzeba więcej. Gdy jeszcze znajdzie się jakiś…
Łóżko mój przyjaciel
Zazwyczaj sypiamy w hostelach niskobudżetowych. Zazwyczaj w dwuosobowym pokoju z dużym łóżkiem, który zdaje się idealny dla ekipy 2+1. W Azji są to najczęściej łóżka pokaźnych rozmiarów, więc można się wyspać, nawet gdy Mary śpi…
Komentarze