Posts by month
lipiec 2013
Zastanawiacie się, jak Marysia zniosła dwa dni jeżdżenia na pace? Doskonale. Po pierwsze – uwielbia, kiedy trzęsie. Po drugie – okno zawsze otwarte. Po trzecie – nie ma pasów bezpieczeństwa. No pewnie, że było jej…
Wspomnienia cz V – dwa dni w blue taxi
By zobaczyć to co najważniejsze w Mandalay i okolicy, bez kierowcy ani rusz. Swojego znaleźliśmy zwyczajnie – na rogu ulicy. Jego blue taxi prezentowało się okazale, więc podeszliśmy, zagadaliśmy i uśmiechnięty jegomość został naszym towarzyszem…
Wspomnienia cz IV – Mary w objęciach Mandalay
Mandalay zrobiło na mnie wrażenie chaotycznego miasta. Obeszliśmy spory jego kawałek, ale w każdym miejscu wyglądało podobnie. Centrum nie wiedzieć dlaczego było centrum. Może przez centrum handlowe? Mimo, że nic tego miasta nie wyróżniało polubiłam…
Ta słodka nieświadomość
Podczas podróży dzieją się różne rzeczy. Czasami niebezpieczne, czasami bolesne, uciążliwe lub niewygodne, bywają przykre lub wręcz smutne, mogą wkurzać i frustrować. Po prostu bywa, że sprawy nie idą po naszej myśli. Bywa, że trzeba…
Wspomnienia cz III – na północ Birmy
Z naszego porannego planu podróży udało się zachować kierunek – na północ. Jednak już nie nad jezioro Inle. Nieco dalej – do Mandalay. Niestety, autobus uciekł. Nic dziwnego, pojechaliśmy na dworzec nawet nie znając rozkładu…
Wspomnienia cz II – ucieczka z Rangunu
Zdarza się nam spać w hotelach, w których nadejście poranka witamy z wyjątkową radością, jak długo wyczekiwanego starego przyjaciela. Nasz hotel w chińskiej dzielnicy Rangunu do takich należał. Byliśmy w Azji już 5 dni, ale…
Wspomnienia cz I – była sobie Birma
Była sobie kiedyś Birma rajem dla tych, co szukają miejsc nie skażonych masową turystyką. Oj była. Ale się skończyła. I zdaje się, że nam udało się w ostatniej chwili. A było to zimą roku 2012.…
Komentarze