Jazda na pace

Podróże na pace to fajna przygoda. Słońce smaga twarz, wiatr rozwiewa włosy, widoki bez ograniczeń. Można siedzieć, stać, robić zdjęcia. Można zabrać się większą ekipą. Same zalety. Na pewno nie jest to komfortowa jazda. Nie…
Zobacz artykuł

Znad Atitlan do Semuc Champey

Pokaż pannajachel – lanquin na większej mapie Myślę, że ten etap podróży warto opisać. To dość popularny odcinek trasy po Gwatemali i można go pokonać na kilka sposobów. Opiszę jak wyglądało to w naszym wykonaniu.…
Zobacz artykuł
Zobacz artykuł

Antigua i Atitlan

Atrakcją jest dla Marysi sam fakt, ze jesteśmy w nowym miejscu. Dookoła nowe zabawki, nowe zwierzaki, nowi znajomi. No i że jesteśmy wszyscy razem. A tak konkretnie, to wszędzie znajdujemy coś mniej i bardziej ciekawego.…
Zobacz artykuł
Zobacz artykuł

W chicken busie

Gwatemalskie chicken busy są piękne. Kolorowe, błyszczące, świecące – odpicowane na maksa. Przedmiot dumy swych kierowców, którzy na autobusowych dworcach z dumą otwierają maski i prezentują maszyny. A jak nie ma przed kim się chwalić…
Zobacz artykuł
Zobacz artykuł

Mary na wulkanie

Niniejszym potwierdzam, że z 3-latkiem da się wejść na wulkan. Na pewno na Pacaya. Jeśli przy odrobinie szczęścia dopisze pogoda można wdrapać się na samiutki szczyt i przypiec marshmellowsa na patyku w oparach lawy. My…
Zobacz artykuł
Zobacz artykuł

Checklista

Za tydzień o tej porze będziemy się wspinać na wulkan Pacaya. Cuuudownie! Zdaje się, że od momentu zakupu biletów czas płynie jakoś szybciej… To także oznacza ostatni dzwonek, by sprawdzić, czy jesteśmy gotowi, czy wszystko…
Zobacz artykuł
Loading...