A co znaczy spontan? No tak, nie jeździmy z biurem podróży, ale bilet kupujemy pół roku wcześniej. To znaczy, że pierwsze rozpoznanie zostało zrobione, choćby po to, by ocenić czy jest tam po co jechać.…
Która pupa lubi pieluszki?
Birmie zawdzięczamy poważny przełom w życiu Marysi -> życie bez pieluszki. Jeszcze w Bangkoku uzupełniliśmy polskie zapasy (w Tajlandii problemu z pieluchami nie ma). Ciężkie nie są, ale zajmują spory kawałek plecaka. Ruch okazał się…
Gdzie wózek, gdzie nosidło
Chyba najlepiej będzie na konkretach… W Istambule mieliśmy wózek i był w 100% przydatny. Marysia miała 1,5 roku, więc nie było innej opcji. Bez problemów poruszaliśmy się po mieście, tłok doskwierał jak wszędzie indziej. Przewożenie…
Brać wózek, czy nie – oto jest pytanie!
To pytanie zadaję sobie przed każdym wyjazdem. Zawsze chcę go brać i czuję, że tak będzie lepiej. Potem okazuje się, że go nie ma i wszystko jest ok. Zalet wózek ma wiele. Pozwala szybko i…
Na krótkich dystansach
W przemieszczaniu się po mieście i podczas krótkich wypadów za miasto rządzi zasada „im ciekawiej, tym lepiej”. Korzystamy więc z wszystkich środków komunikacji, dostępnych lokalnym mieszkańcom – busy, tramwaje, metro, łódki, promy, tuk-tuki, terenówki, osobówki,…
Autobusem
Podczas podróży z dzieckiem przemieszczanie się jest chyba najcięższym doświadczeniem. Zazwyczaj korzystamy z lokalnych środków komunikacji. Bywa z nimi różnie. Zdarza się, że ciężko. Podróżowanie po Birmie zdecydowanie nie jest łatwe. Wszędzie jest daleko, wszędzie…
A więc lecimy!
Zacznijmy od lotniska. Na większości z nich są miejsca organizowane z myślą o małych podróżnych. Ale i bez tego można przetrwać – bramki, słupki, sklepy, hałasujące samoloty, czego trzeba więcej. Gdy jeszcze znajdzie się jakiś…
Łóżko mój przyjaciel
Zazwyczaj sypiamy w hostelach niskobudżetowych. Zazwyczaj w dwuosobowym pokoju z dużym łóżkiem, który zdaje się idealny dla ekipy 2+1. W Azji są to najczęściej łóżka pokaźnych rozmiarów, więc można się wyspać, nawet gdy Mary śpi…
Gdy sen przychodzi nagle
Mary zasypia dlatego, że jest zmęczona. Nie dlatego że nadeszła pora, że łóżko pościelone, że bajka się skończyła… Ma to swoje wady – przede wszystkim, rzadko śpi wtedy, kiedy byśmy chcieli. Ale ma też mnóstwo…
W temacie jedzenia i picia
U większości ludzi uliczne jedzenie budzi obawy. Jednak dla nas ulica i bazar to ulubione lokale. Stosujemy regułę – gdzie najwięcej ludzi, gdzie najwięcej lokalnych klientów. Skoro popularne – znaczy dobre, skoro tłumy – znaczy…
Skosztować wszystkiego
Trochę to wszystko spóźnione. Mary ma już 3 lata. Za nami kilka wspólnych podróży i sporo doświadczeń, które spisać należało. Ale lepiej późno niż wcale. Na miesiąc przed kolejną podróżą, w altruistycznym geście i aby…
Komentarze