Posts by tag
bali z dzieckiem
Kiedy w ubiegłym roku trafiliśmy w to miejsce wiedzieliśmy, że jesteśmy skazani na Amed, że jeśli kiedyś wrócimy na Bali, to zamieszkamy właśnie tutaj. No i poniekąd stało się, spędziliśmy tu ostatnie dwa tygodnie tej…
Świętowanie po balijsku
Ubiegły tydzień był na Bali wyjątkowy, nastał bowiem nowy 1939 rok. Było wielkie świętowanie, choć jakże inne od naszego Sylewstra. Bo na Bali święto to nie jedna impreza, to nie dwudniowy cykl, to nawet nie…
Nowy dom w starym miejscu
Wróciliśmy, a kiedy wracamy znaczy, że z miłości. Że mamy jakąś słabość. Przyznać trzeba, że zdarza nam się to coraz częściej. Już dwa lata temu po raz pierwszy tłumaczyliśmy się, dlaczego wracamy do miejsc, w…
Jak polubić Bali
Inaczej niż zazwyczaj o naszym balijskim domu piszemy, kiedy Bali zostało już poznane i przeżyte. Bo też uwierzcie, gdyby zacząć pisać zaraz po przyjeździe, pierwsze posty byłyby w zgoła odmiennym tonie. Do Bali bowiem musieliśmy…
Kto zliczy świątynie Bali
Podobno na Bali jest około 30 tysięcy świątyń. Zależy jak liczyć. Są te najważniejsze, te najpiękniejsze, te najurokliwiej położone. Są świątynie w każdej wiosce, w polach, pod drzewami i przy drodze. Jest świątynia w każdym…
Święte wody Tirta Gangga
O Tirta Ganga można by wspomnieć w dwóch zdaniach: pojedźcie i zobaczcie, to piękny wodny pałac. Ale można pojechać i przeżyć to zupełnie inaczej. Tirta Ganga leży 15 km od Amedu. Od Ubudu jest już…
Skazani na Amed
To była miłość od pierwszego wejrzenia. Pierwsze objawy uczucia pojawiły się jeszcze w drodze, pięknie wijącej się wzdłuż wybrzeża. Po lewej stronie ocean, po prawej majestatyczny wulkan Agung. Gdy skręciliśmy w stronę Amedu znaleźliśmy się…
Świat wokół Menjangan
Piękna rafa i cudowne doświadczenie. Bajeczny podwodny świat, niezwykle bogaty, kolorowy, tętniący życiem w zadziwiających formach. I choć dzień był słoneczny to miało się wrażenie, że jakoś mało słońca dociera do głębin. Przyczyna pływała po…
Dzień ciszy. Nyepi
Od ponad miesiąca mieszkańcy Bali żyli przygotowaniami do tego dnia. Obserwowaliśmy, jak we wsiach i miasteczkach powstawały dziwne rzeźby, które z czasem nabierały kształtów, kolorów, wreszcie przerażającego wyrazu. To ogoh-ogoh – wielkie kukły, uosabiające siły…
Ubud na Bali
Ubud i Bali są nierozłączne. Jak Bolek i Lolek, jak Żwirek i Muchomorek. Ubud zdaje się być kwintesencją balijskości — położony w głębi wyspy, wśród pól ryżowych, pełen starych świątyń, pięknej architektury, żyjący rytmem tradycyjnych…
Uluwatu dzień II
A po przebudzeniu był basen, śniadanie i znowu plaże… GREEN BOWL Malutka, kameralna plaża. Naprawdę bardzo malutka. Nie wykluczone, że w czasie przypływu zupełnie znika, a prowadzące do niej schody wpadają w otchłań oceanu. Jest…
Uluwatu dzień I
Aby doświadczyć Bali w pełni należy udać się na południowy cypel wyspy, dać unieść falom oceanu, wyłożyć w złotym piasku i zagubić wśród licznych rajskich plaż. Tylko czy one wszystkie takie rajskie, jak mówią? By…
Sekumpul jak burza
Gdy tylko wspominaliśmy, że chcemy wybrać się na jakiś wodospad, wszyscy okoliczni mieszkańcy, jak mantrę opowiadali: „Tylko nie Git Git, to turystyczny cyrk. Jedźcie do Sekumpul.” Długo nie trzeba nas było namawiać. Wskoczyliśmy na skutery i…
Komentarze