Posts by tag
szwedzkie książki dla dzieci
Ma dziwne imię. Tsatsiki. To jakiś majonez. Nie pamietam, podobno smaczny. A Tsatsiki chłopak jest fajny i jest szalony. Jest zabawny! Robi dużo gupich rzartów. Ma fajnom mame któro bardzo kocha. Jego mama umie ruszać…
Inna podróż
Orzesznica i Mrówkojad – cóż to za bohaterowie! I ten genialny tekst – wirtuozeria słowa! Połyka się go jak najlepszy deser, z wypiekami na twarzy i uśmiechem na ustach. Jeśli lubicie delektować się słowami, zrozumiecie…
Uczuciowe perypetie i życiowe rozkminki
Dawid to bohater serii książeczek autorstwa Pera Nilssona. Właściwie mini serii, bo zaledwie dwu książkowej. Ale nic straconego, bo w trakcie czytania okazało się, że na tę serię Marysia jest odrobinę za młoda. Może więc…
Lektura na grudzień
Szwedzka literatura dla dzieci to zawsze wyzwanie. Szwedzka książka dla dzieci o świętach to zapach czegoś intrygującego. Może zobaczymy drugie dno Świąt, może obnażona zostanie tajemnica brodatego Mikołaja? Ale zapewne zobaczymy coś ponad kolorowymi światełkami,…
Gwizdać nie jest łatwo
Kolejna niezwykła opowieść dla dzieci. „Czy umiesz gwizdać, Joanno?” Ulfa Starka to napisana bez nadęcia historia o samotności, poszukiwaniu przyjaźni, o życiu i nieuchronności śmierci. Takie coś, to dopiero trzeba umieć napisać! Bo nie sztuką…
Ło matko Gorylico!
„Moja mama Gorylica” Fridy Nilsson to powieść niebanalna. I jak to bywa u Szwedów – dosyć trudna. Zastanawiam się tylko dla kogo bardziej – dla dzieci, czy dla ich rodziców? Jonna jest wychowanką domu dziecka…
Komentarze