Penang na zielono

To był szalony dzień. Wyruszyliśmy w największym skwarze dnia, wróciliśmy w strugach deszczu. Cała trójka na dwóch kółkach. Bo Penang to nie tylko Georgetown. Przecież jesteśmy na tropikalnej wyspie! Muszą gdzieś tutaj być plaże, dżungla,…
Zobacz artykuł
Zobacz artykuł

Georgetown w świetle dnia

Dzień zaczęliśmy od zakupienia zestawu magnesów z muralami. Marysia rozkleiła je na hotelowej lodówce w dwóch rzędach — murale zlokalizowane i te, których jeszcze trzeba poszukać.  Prowodyrem street artowego zamieszania w Georgetown jest artysta rodem…
Zobacz artykuł
Loading...