Posts by tag
penang
To był szalony dzień. Wyruszyliśmy w największym skwarze dnia, wróciliśmy w strugach deszczu. Cała trójka na dwóch kółkach. Bo Penang to nie tylko Georgetown. Przecież jesteśmy na tropikalnej wyspie! Muszą gdzieś tutaj być plaże, dżungla,…
Georgetown w świetle dnia
Dzień zaczęliśmy od zakupienia zestawu magnesów z muralami. Marysia rozkleiła je na hotelowej lodówce w dwóch rzędach — murale zlokalizowane i te, których jeszcze trzeba poszukać. Prowodyrem street artowego zamieszania w Georgetown jest artysta rodem…
Zaczarowani przez Georgetown
Malezja ma wiele zalet, ale w czasie naszych zimowań w Tajlandii, dwie są szczególnie ważne — jest blisko i nie potrzebujemy wizy, by do Malezji wjechać. Dlatego też stała się naszym ulubionym celem „visa run’ów”.…
Komentarze