Posts by tag
bornholm
A co poza pedałowaniem? Całkiem zwyczajnie — jedliśmy, piliśmy, spaliśmy. No i relaksowaliśmy się, każdy na swój ulubiony sposób — jedni skacząc na trampolinie, inni popijając whisky. Na wiele więcej czasu nie mieliśmy. Spanie Zdecydowanie…
Z górki i po prostej
Pierwsze dwa dni przeprawy przez Bornholm były dla nas wyjątkowo łaskawe. Trasa piękna, pogoda słoneczna, a droga zazwyczaj prosto albo z górki. Coś musiało się zmienić. Dzień 3. Sandvig – Ronne, czyli pchamy ile sił…
Na północ Bornholmu
Bujanie jest najlepsze na spanie. Marysia o tym wie, więc czterogodzinna przeprawa promem z Kołobrzegu do Nexo minęła jej w mgnieniu oka. Podobnie było w drodze powrotnej, choć niektórzy przebąkiwali coś o sztormie. Ale przecież…
Na własnych kółkach
Każdego roku wybieramy się latem na rodzinną wycieczkę rowerową. Przywykliśmy do takiego oto scenariusza: pakujemy dobytek do czterech sakw, Marysię do przyczepki, ekwipunek biwakowy do przyczepkowego bagażnika, wsiadamy na dwa rowery i w drogę. Tymczasem…
Komentarze