{"id":7232,"date":"2013-08-01T09:00:00","date_gmt":"2013-08-01T09:00:00","guid":{"rendered":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2013\/08\/wspomnienia-cz-vi-uwolnic-pupe.html"},"modified":"2016-12-26T00:06:35","modified_gmt":"2016-12-26T00:06:35","slug":"wspomnienia-cz-vi-uwolnic-pupe","status":"publish","type":"post","link":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2013\/08\/wspomnienia-cz-vi-uwolnic-pupe.html","title":{"rendered":"Wspomnienia cz VI – uwolni\u0107 pup\u0119!"},"content":{"rendered":"
Ostatni dzie\u0144 w Mandalay min\u0105\u0142 nam na podr\u00f3\u017cowaniu riksz\u0105. W wydaniu birma\u0144skim to ca\u0142kiem zabawny pojazd – ma\u0142y i w\u0105t\u0142y, tak jak prowadz\u0105cy go rikszarze. I za ka\u017cdym razem, gdy nim jechali\u015bmy, ogarnia\u0142y nas obawy, w\u0105tpliwo\u015bci i wyrzuty sumienia.<\/p>\n
W birma\u0144skiej rikszy rzadko je\u017adzili\u015bmy w tr\u00f3jk\u0119. Ma dwa pojedyncze miejsca siedz\u0105ce, zwr\u00f3cone do siebie plecami. Ma\u0142e dziecko trzeba trzyma\u0107 na kolanach. Tak wi\u0119c druga osoba musi trzyma\u0107 na kolanach noside\u0142ko, plecak i inne graty. Wygl\u0105daliby\u015bmy jak prze\u0142adowana ci\u0119\u017car\u00f3wka. Na po\u017cegnanie Mandalay wiedzili\u015bmy jeszcze Kr\u00f3lewski Pa\u0142ac. Rozleg\u0142y, opustosza\u0142y i przyjemnie ch\u0142odny. Dooko\u0142a niego znajduj\u0105 si\u0119 birma\u0144skie bazy wojskowe. Trzeba si\u0119 przez nie przebi\u0107 na piechot\u0119. Wsz\u0119dzie zakazy fotografowania, mo\u017cna jednak podpatrze\u0107 treningi, musztry i pr\u00f3by wojskowej orkiestry.<\/p>\n
\nTo by\u0142a szybka i bezb\u0142\u0119dna decyzja – ju\u017c nigdzie indziej nie znale\u017ali\u015bmy pieluszek.<\/p>\n<\/blockquote>\n
Jednocze\u015bnie szykowali\u015bmy si\u0119 do kolejnej podr\u00f3\u017cy. Nasz cel to Inle Lake. Tym razem bilety kupili\u015bmy w hotelu. Lekko dop\u0142acili\u015bmy, ale zaoszcz\u0119dzili\u015bmy sporo czasu. Czasem warto. Przed nami kolejny nocny bus i znowu liczyli\u015bmy na szybk\u0105 i przyjemn\u0105 podr\u00f3\u017c.<\/p>\n
W drodze na dworzec zatrzymali\u015bmy si\u0119 w supermarkecie po pieluszki. W ostatniej chwili, co za fart. Poczynione w Bangkoku zapasy by\u0142y jeszcze spore, jednak Mandalay by\u0142o ostatnim du\u017cym miastem na naszej trasie, a przed nami jeszcze prawie 3 tygodnie podr\u00f3\u017cy. Co\u015b nas tkn\u0119\u0142o i zatrzymali\u015bmy taks\u00f3wk\u0119 przy supermarkecie. To by\u0142a szybka i bezb\u0142\u0119dna decyzja – ju\u017c nigdzie indziej nie znale\u017ali\u015bmy pieluszek. Tak na prawd\u0119 by\u0142y jeszcze w Rangun, jednak tylko w rozmiarach dla niemowlaka. W Birmie dziecko, kt\u00f3re zaczyna stawa\u0107 na swoich n\u00f3\u017ckach, nie potrzebuje pieluszek. Chodzi, wi\u0119c mo\u017ce odej\u015b\u0107 na bok, by zrobi\u0107 siku. Oczywi\u015bcie nie wybrzydzali\u015bmy co do rodzaju lub marki – brali\u015bmy, co by\u0142o. Jak na towar luksusowy przysta\u0142o, ich cena te\u017c by\u0142a wysoka.<\/p>\n