{"id":7225,"date":"2013-08-26T18:38:00","date_gmt":"2013-08-26T18:38:00","guid":{"rendered":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2013\/08\/wspomnienia-cz-xii-pedalowanie-po-birmie.html"},"modified":"2016-12-26T18:56:17","modified_gmt":"2016-12-26T18:56:17","slug":"wspomnienia-cz-xii-pedalowanie-po-birmie","status":"publish","type":"post","link":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2013\/08\/wspomnienia-cz-xii-pedalowanie-po-birmie.html","title":{"rendered":"Wspomnienia cz XII – peda\u0142owanie po Birmie"},"content":{"rendered":"
Najlepszym sposobem na Bagan jest rower. Oczywi\u015bcie rower z fotelikiem dla dziecka. Bo wyobra\u017acie sobie, \u017ce w Birmie u\u017cywaj\u0105 rowerowych fotelik\u00f3w.<\/p>\n
Korzystali\u015bmy w tego rozwi\u0105zania ju\u017c podczas d\u0142ugiego pobytu nad Inle. Rowery mogli\u015bmy wypo\u017cyczy\u0107 w hotelu, by\u0142y wi\u0119c pod r\u0119k\u0105 non stop. Gdy czuli\u015bmy si\u0119 lepiej <\/span>i nasze \u017co\u0142\u0105dki<\/a> pozwala\u0142y oddali\u0107 si\u0119 na d\u0142u\u017cej od toalety, robili\u015bmy wycieczki po okolicy.<\/span><\/p>\n W Bagan znale\u017ali\u015bmy wypo\u017cyczalni\u0119 po drugiej stronie ulicy i porywali\u015bmy rowery na ca\u0142y dzie\u0144. A dla Marysi wypo\u017cyczali\u015bmy dzieci\u0119cy fotelik rowerowy. Nawet je\u015bli nie by\u0142o go na stanie, zawsze znalaz\u0142 si\u0119 gdzie\u015b u s\u0105siada. Delikatnie rzecz ujmuj\u0105c, fotelik \u00f3w daleko odbiega\u0142 on standard\u00f3w, jakie zdawa\u0107 by si\u0119 mog\u0142o, powinien spe\u0142nia\u0107 podobny sprz\u0119t przeznaczony dla dziecka. Jego konstrukcja by\u0142a niezwykle prosta. By\u0142 to zwyczajnie kawa\u0142 pr\u0119ta poskr\u0119canego w kszta\u0142t krzese\u0142ka – siedzisko, oparcie i wej\u015bcie na n\u00f3\u017cki. Przykr\u0119ca\u0142o si\u0119 go do kierownicy, dziecko zwr\u00f3cone by\u0142o przodem w kierunku jazdy, mi\u0119dzy kierownic\u0105, a cia\u0142em rodzica. Jak dla mnie, by\u0142o to k\u0142opotliwe, je\u015bli idzie o prowadzenie roweru, ale bardziej komfortowe, je\u015bli chodzi o kontakt z dzieckiem. No ale przede wszystkim, by\u0142a to wi\u0119ksza frajda dla malutka – by\u0142 „przewodnikiem” wycieczki i wszystko widzia\u0142 najlepiej.<\/p>\n Go\u0142e krzese\u0142ko by\u0142o oczywi\u015bcie straszliwie niewygodne. Na dziurawych drogach pr\u0119t m\u00f3g\u0142 uwiera\u0107 z ka\u017cdej strony. Nale\u017ca\u0142o wi\u0119c podnie\u015b\u0107 birma\u0144ski standard komfortu. W tym celu wykorzystywali\u015bmy samodmuchaj\u0105ce maty. Ma\u0142e, lekkie, kwadratow<\/span>e podk\u0142adki pod ty\u0142ek<\/a>. Na podobne podr\u00f3\u017ce zawsze zabieramy ze sob\u0105 dwie. Przydaj\u0105 si\u0119 w wielu sytuacjach – gdy Mary zapragnie si\u0119 gdzie\u015b u\u0142o\u017cy\u0107 do snu, gdy miejsce do zabawy nie jest najczystsze lub najwygodniejsze, gdy co\u015b uwiera w pup\u0119, itd. W przypadku fotelika rowerowego, zgi\u0119ta w p\u00f3\u0142 mata doskonale spe\u0142nia\u0142a rol\u0119 mi\u0119kkiego siedziska i oparcia jednocze\u015bnie. To zasadniczo wystarcza\u0142o. Brali\u015bmy jeszcze ma\u0142y r\u0119cznik lub bluz\u0119 i czasami przewieszali\u015bmy na pr\u0119cie z przodu, na wysoko\u015bci brzuszka Mary. No i by\u0142o pi\u0119knie. Bagan pod naszymi ko\u0142ami. Je\u017adzili\u015bmy bez awarii ca\u0142e dnie. Oczywi\u015bcie z przerwami – na drzemk\u0119, na zwiedzanie, na jedzenie, na popatrzenie w dal…<\/span><\/p>\n