\n
![](\"http:\/\/1.bp.blogspot.com\/-Z-D71KWfjYw\/UplfIbrlF9I\/AAAAAAAAPiY\/oI0zntbZY7s\/s1600\/samolo.jpg\")
<\/a><\/p>\n<\/p>\n
Spakowa\u0107 si\u0119 na p\u00f3\u0142 roku w tropikach nie jest a\u017c takim problemem. Najtrudniej z wszystkiego spakowa\u0107 biuro i odrobin\u0119 zimy.<\/p>\n
To by\u0142a przeprowadzka na dwie tury. Mamy tu \u0142adne sk\u0142adowisko plecak\u00f3w i walizek pochowanych w r\u00f3\u017cnych k\u0105tach. By przewie\u017a\u0107 wszystkie niezb\u0119dno\u015bci trzeba by\u0142o podej\u015b\u0107 do tematu wielkofomatowo. Ale musieli\u015bmy te\u017c zabra\u0107 ma\u0142e zgrabne plecaczki, by mie\u0107 z czym podr\u00f3\u017cowa\u0107 lokalnie. Pos\u0142u\u017cy\u0142y wi\u0119c jako baga\u017c podr\u0119czny. Noside\u0142ko mimo wszystko zabrali\u015bmy, niech tu do\u017cyje ko\u0144ca swoich dni. Na przewiezienie cz\u0119\u015bci biura uszyli\u015bmy specjalne pokrowce (dzi\u0119ki Marta!). Nie wiem jednak, czy najwi\u0119cej miejsca nie zaj\u0119\u0142a nasza t\u0119sknota za zim\u0105. W celu jej zaspokojenia mamy ze sob\u0105… prawie kompletny sprz\u0119t snowboardowy. A jak\u017ce!<\/p>\n
Najbardziej stresuj\u0105cy moment? Zdecydowanie by\u0142o to wyj\u015bcie z domu. Gdy ju\u017c odwa\u017cy\u0142y\u015bmy si\u0119 zamkn\u0105\u0107 drzwi, odjecha\u0107 spod domu i po nic si\u0119 nie wraca\u0107, by\u0142o z g\u00f3rki. A kiedy ju\u017c odprawi\u0142y\u015bmy nasz 35 kg podw\u00f3jny baga\u017c z fantazyjnie zainstalowanym noside\u0142kiem Marysi, poczu\u0142y\u015bmy si\u0119 niemal na miejscu. Po drodze jeszcze polskie mg\u0142y, moskiewskie \u015bniegi…<\/p>\n
Lotnisko w Moskwie lekko si\u0119 ucywilizowa\u0142o od czasu naszej ostatniej wizyty – palacze zostali zamkni\u0119ci w odizolowanych pomieszczeniach. To w\u0142a\u015bciwie tyle. Albo a\u017c tyle? Niestety na ca\u0142ym lotnisku znalaz\u0142am trzy gniazdka, w kt\u00f3rym by\u0142 pr\u0105d i trudno si\u0119 by\u0142o do nich dopcha\u0107. Ci\u0105gle te\u017c nie ma miejsca dla dzieciak\u00f3w. To jednak zosta\u0142o nadrobione z nawi\u0105zk\u0105 na pok\u0142adzie Aeroflotu. Dzi\u0119ki kartom, kredko, ksi\u0105\u017ceczkom i zestawom do wyklejania zamkni\u0119tym w fantazyjnym kuferku, mieli\u015bmy co robi\u0107 przez ca\u0142\u0105 drog\u0119 do Bangkoku. Prezent ten szczeg\u00f3lnie mnie cieszy\u0142, gdy\u017c Mary uzna\u0142a, \u017ce nie b\u0119dzie w samolocie marnowa\u0107 czasu na sen i zdrzemn\u0119\u0142a si\u0119 \u0142askawie na godzin\u0119 przed l\u0105dowaniem. Nie by\u0142 mi dany \u017caden film, ani ksi\u0105\u017cka. I to w\u0142a\u015bnie jest zaleta podr\u00f3\u017cowania z malutkimi dzie\u0107mi… \u015bpi\u0105 i ca\u0142y lot maj\u0105 gdzie\u015b. 4 latki nie \u015bpi\u0105 i maj\u0105 wymagania. <\/p>\n
\n<\/a><\/p>\n