{"id":7187,"date":"2013-12-24T06:36:00","date_gmt":"2013-12-24T06:36:00","guid":{"rendered":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2013\/12\/kulinarna-rozpusta-singapurska.html"},"modified":"2016-12-08T23:57:29","modified_gmt":"2016-12-08T23:57:29","slug":"kulinarna-rozpusta-singapurska","status":"publish","type":"post","link":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2013\/12\/kulinarna-rozpusta-singapurska.html","title":{"rendered":"Kulinarna rozpusta singapurska"},"content":{"rendered":"
Kuchnia singapurska to wymieszanie wp\u0142yw\u00f3w hinduskich, malajskich i chi\u0144kich. Nie ma wyj\u015bcia, to musi by\u0107 dobre.<\/p>\n<\/div>\n
Gdyby mie\u0107 kasy w brud, mo\u017cna by tutaj odda\u0107 si\u0119 istnej rozpu\u015bcie podniebienia. W restauracjach i oferowanych przez nie smakowito\u015bciach mo\u017cna przebiera\u0107 bez ko\u0144ca. My skupili\u015bmy si\u0119 na kuchniach bez gwiazdek, cho\u0107 r\u00f3wnie wy\u015bmienitych. W ko\u0144cu z\u0142ote sztu\u0107ce nie \u015bwiadcz\u0105 o jako\u015bci jedzenia. W Singapurze ka\u017cda dzielnica, a nawet wi\u0119ksza ulica, ma w\u0142asny Food Corner, Hawker Centre lub Food Centre. Jak zwa\u0142, tak zwa\u0142. S\u0105 to po prostu wielkie zadaszone przestrzenie, na kt\u00f3rych dziesi\u0105tki kucharzy oferuje swoje specja\u0142y. Trzy dominuj\u0105ce narodowo\u015bci Singapuru – Chi\u0144czycy, Malaje i Hindusi – maj\u0105 kuchnie w\u0142asne, odmienne i mocno charakterystyczne. A przede wszystkim smakowite. Lubimy ka\u017cd\u0105 z nich, cho\u0107 nie ka\u017cd\u0105 r\u00f3wnie bardzo (chi\u0144sk\u0105 akurat najmniej). Dodatkowe wymieszanie ich trzech daje wyj\u0105tkowo dobre efekty.<\/p>\n
\nGdyby mie\u0107 kasy w brud, mo\u017cna by tutaj odda\u0107 si\u0119 istnej rozpu\u015bcie podniebienia.<\/p>\n<\/blockquote>\n
Ma\u0142o by\u0142o czasu, by spr\u00f3bowa\u0107 wszystkiego, ale opiszemy kr\u00f3tko co nam wpad\u0142o do \u017co\u0142\u0105dka.<\/p>\n
Jedna z tradycyjnych singapurskich potraw to gotowany na parze kurczak z ry\u017cem<\/strong>. Te kurczaki s\u0105 tu niesamowite. Mi\u0119kkie, aromatyczne i pe\u0142ne smak\u00f3w.\u00a0Rozp\u0142ywaj\u0105 si\u0119 w ustach. Bardzo delikatne, \u017cadnych zab\u00f3jczych chilli. By\u0142y idealne dla Marysi. „Ry\u017c i mi\u0119sko”, nie ma dla niej lepszego zestawu jedzeniowego. Do tego sz\u0142a jaka\u015b podsma\u017cona zielenina. Tego akurat Marysia nie tyka. Oraz bulion. Tym bardzo ch\u0119tnie popija „ry\u017c i mi\u0119sko”. Mo\u017cna takie zestawy kupi\u0107 wsz\u0119dzie. Podobnie jak zupy. Zupy, zupy, zupy<\/strong>. Te r\u00f3wnie\u017c s\u0105 dobre na ka\u017cd\u0105 okazj\u0119 – od \u015bniadania po kolacj\u0119, bez wzgl\u0119du na upa\u0142. Osobi\u015bcie doceniam ich dzia\u0142anie uzdrawiaj\u0105ce. Do nich wchodzi r\u00f3\u017cnego rodzaju makaron, mi\u0119so, kie\u0142ki, zielenina, rybne kulki, sma\u017cone chipsy i inne r\u00f3\u017cno\u015bci. Na Geylangu<\/strong> mo\u017cna by\u0142o spr\u00f3bowa\u0107 tych specja\u0142\u00f3w na ka\u017cdym rogu ulicy 24h na dob\u0119.<\/p>\n
W Little India<\/strong> na chwil\u0119 zapomnieli\u015bmy o ry\u017cu i objedli\u015bmy si\u0119 plackami. By\u0142o tradycyjne po hindusku. Smacznie i do syta. Wizyt\u0119 tutaj polecamy nie tylko ze wzgl\u0119du na jedzenie. Little India ma fajny klimat. Jest barwne, pachn\u0105ce i gwarne. Jak na uporz\u0105dkowany i b\u0142yszcz\u0105cy Singapur – pe\u0142ne burzliwego \u017cycia. To troch\u0119 inaczej ni\u017c na Chinatown<\/strong>. Od Chinatown, w jakimkolwiek mie\u015bcie by nie by\u0142o, spodziewamy si\u0119 dok\u0142adnie tego, co spotkali\u015bmy w Little India albo nawet wi\u0119cej. Nie s\u0105dzili\u015bmy, \u017ce kt\u00f3rekolwiek Chinatown da si\u0119 wyczy\u015bci\u0107, uporz\u0105dkowa\u0107, odmalowa\u0107 i zadaszy\u0107. Mo\u017ce jeste\u015bmy niesprawiedliwi, mo\u017ce nie zagl\u0105dali\u015bmy we wszystkie k\u0105ty, ale my na singapurskim Chinatown nie znale\u017ali\u015bmy nawet miejsca do zjedzenia. Uciekli\u015bmy szybko w stron\u0119 Downtown…<\/p>\n
W Downtown<\/strong> polecamy uczt\u0119 satayow\u0105. Pierwotny plan zak\u0142ada\u0142 zjedzenie w Lau Pau Sat, jednym ze s\u0142awniejszych singapurskich food corner\u00f3w w biznesowym centrum miasta. Okaza\u0142o si\u0119 niestety, \u017ce jest restaurowane. Ale… tu\u017c obok, na ma\u0142ej uliczce zainstalowa\u0142o si\u0119 centrum satayowe Singapuru. Dziesi\u0105tki stolik\u00f3w, naganiaczy i dymi\u0105cych grilli. Wybrali\u015bmy zestaw 40 satai z baraniny, kurczaka, wo\u0142owiny i w\u0105tr\u00f3bek. Do tego tradycyjny orzechowy sos, ry\u017cowe ciasto, zimne piwko i wiecz\u00f3r si\u0119 rozkr\u0119ci\u0142. Marysia zakupi\u0142a akurat dzieci\u0119ce patyczki do jedzenia (oczywi\u015bcie r\u00f3\u017c\u00f3we), wi\u0119c i sataye by\u0142y jedzone tym sposobem. Da si\u0119.<\/p>\n