{"id":7176,"date":"2014-01-23T03:06:00","date_gmt":"2014-01-23T03:06:00","guid":{"rendered":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2014\/01\/bez-dziecka-tez-trzeba.html"},"modified":"2017-08-09T08:23:55","modified_gmt":"2017-08-09T08:23:55","slug":"bez-dziecka-tez-trzeba","status":"publish","type":"post","link":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2014\/01\/bez-dziecka-tez-trzeba.html","title":{"rendered":"Bez dziecka te\u017c trzeba"},"content":{"rendered":"
Wreszcie wyrwa\u0142am si\u0119 do miasta. Sama. Bez rodziny, bez dziecka. Nikt nie trzyma\u0142 si\u0119 sp\u00f3dnicy, nikt nie poj\u0119kiwa\u0142. Mog\u0142am i\u015b\u0107 swoim tempem, nie kl\u0119kaj\u0105c przy ka\u017cdym le\u017c\u0105cym piesku. Mog\u0142am patrze\u0107 przed siebie, zamiast wodzi\u0107 oczami dooko\u0142a g\u0142owy. Cudowne chwile. Czasami po prostu trzeba.<\/span><\/p>\n Rezygnuj\u0105c z przedszkola w Bangkoku wiedzieli\u015bmy, \u017ce to mo\u017ce by\u0107 wyzwanie. Mary na 100%. Mary dniem i noc\u0105. Zawsze obok nas. Od \u015bniadania po kolacj\u0119. Od listopada do kwietnia. \u017badnej babci, \u017cadnej dzia\u0142ki, \u017cadnego wybacz. Dlatego zamieszkali\u015bmy w domu z ogrodem. Tylko przestrze\u0144 mog\u0142a nas ocali\u0107. Ale czasami to za ma\u0142o.\u00a0<\/span><\/p>\n Taki wybrali\u015bmy spos\u00f3b na \u017cycie – razem. Jednak aby by\u0142o szcz\u0119\u015bliwie razem, czasami trzeba poby\u0107 osobno.<\/p><\/blockquote>\n Jeste\u015bmy rodzin\u0105. Taki wybrali\u015bmy spos\u00f3b na \u017cycie – razem. Jednak aby by\u0142o szcz\u0119\u015bliwie razem, czasami trzeba poby\u0107 osobno. Trzeba od siebie odpocz\u0105\u0107, m\u00f3c zat\u0119skni\u0107. Trzeba poby\u0107 z samym sob\u0105, zastanowi\u0107 si\u0119, us\u0142ysze\u0107 w\u0142asne my\u015bli. Dlatego staramy si\u0119 co jaki\u015b czas wyje\u017cd\u017ca\u0107 bez Marysi. Tylko we dw\u00f3jk\u0119. Dlatego nie mamy \u017cadnych ale, kiedy kto\u015b z nas wyje\u017cd\u017ca w pojedynk\u0119. Dlatego ch\u0119tnie robimy przys\u0142ug\u0119 dziadkom i oddajemy im Mary na d\u0142u\u017cej. Patrzymy wtedy na \u015bwiat z innej perspektywy, chodzimy innymi \u015bcie\u017ckami, zagl\u0105damy w inne miejsca. Marysia za to przekonuje si\u0119, \u017ce nie tylko mama i tata maj\u0105 mi\u0119kkie ramiona. Dla niej to te\u017c wa\u017cna lekcja.\u00a0<\/span><\/p>\n Cenne chwile. \u015awiat na prawd\u0119 wygl\u0105da wtedy nieco inaczej. Nawet nasz dom potrafi wygl\u0105da\u0107 nieco inaczej. I nawet id\u0105c sama ulic\u0105 Bangkoku mam wra\u017cenie, \u017ce jest jako\u015b inaczej. No i jest. Id\u0119 innym tempem, my\u015bl\u0119 o innych rzeczach, rozgl\u0105dam si\u0119 baczniej, jako\u015b l\u017cej si\u0119 w\u0119druje. U\u015bmiech wielki na twarzy, bo ten dzie\u0144 wygl\u0105da inaczej. To jest po prostu zdrowe.<\/span><\/p>\n Dlatego ciesz\u0105 mnie samotne wyjazdy do miasta, cho\u0107 to wyjazdy do pracy. Dlatego Marcin tak przebiera\u0142 nogami przed wyjazdem do Japoni, cho\u0107 tam sroga zima. Dlatego zanim Mary do\u0142\u0105czy\u0142a do nas w Bangkoku, sp\u0119dzili\u015bmy tutaj troch\u0119 czasu tylko z przyjaci\u00f3\u0142mi. A potem, co by nie m\u00f3wi\u0107, nie mogli\u015bmy si\u0119 doczeka\u0107 tego momentu, kiedy ca\u0142\u0105 tr\u00f3jk\u0105 spotkamy si\u0119 na lotnisku i razem rzucimy si\u0119 na tajsk\u0105 przygod\u0119.<\/span><\/p>\n