{"id":7063,"date":"2015-03-16T14:56:00","date_gmt":"2015-03-16T14:56:00","guid":{"rendered":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2015\/03\/pyszna-ta-sri-lanka.html"},"modified":"2017-08-28T19:39:09","modified_gmt":"2017-08-28T19:39:09","slug":"pyszna-ta-sri-lanka","status":"publish","type":"post","link":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2015\/03\/pyszna-ta-sri-lanka.html","title":{"rendered":"Pyszna ta Sri Lanka?"},"content":{"rendered":"
\n

\"\"<\/a><\/p>\n

Ju\u017c w Nepalu ostrzegano nas, \u017ce jedzenie na Sri Lance b\u0119dzie jeszcze ostrzejsze i jeszcze ta\u0144sze. No i ci\u0105gle szukamy tych miejsc. Bo niestety, to co znajdujemy jest zazwyczaj drogie, wcale nie ostre i generalnie ma\u0142o smaczne. B\u00f3l to dla nas wielki, a \u017cycie ratuje nam targ rybny.\u00a0<\/span><\/p>\n<\/div>\n

Pierwsze zaskoczenie. Pierwsza wizyta w miasteczku, by zorientowa\u0107 si\u0119 w terenie i zje\u015b\u0107 co\u015b smacznego. Chodzimy, szukamy, a jedzenia jak na lekarstwo. Mijamy kilka sklepik\u00f3w z serii „1001 drobiazg\u00f3w”, dochodzimy do portu, targu rybnego. Nadal nic. Stragany z warzywami i owocami, budy z roti i ci\u0105gle nic. Wreszcie co\u015b \u2014 chi\u0144szczyzna. \u017bo\u0142\u0105dki nam \u015bpiewaj\u0105, wi\u0119c nie marudzimy. O dziwo, w menu nie ma nic chi\u0144skiego. Wybieramy kilka rybnych da\u0144 i ju\u017c wiemy, \u017ce do tego lokalu nie wr\u00f3cimy. A szkoda, bo to jedyny w Dodanduwa.<\/span><\/p>\n

\n

Na Sri Lance gotuje si\u0119 i jada w domach. Restauracje za\u015b s\u0105 dla turyst\u00f3w.<\/p>\n<\/blockquote>\n

Drugie zaskoczenie. Opr\u00f3cz miasta jest jeszcze pla\u017ca. To troch\u0119 inna kategoria, bo pla\u017cowe restauracyjki nale\u017c\u0105 do pla\u017cowych hotelik\u00f3w i gotuj\u0105 z my\u015bl\u0105 o pla\u017cowych go\u015bciach. W Dodanduwa mamy takich zaledwie kilka, z czego w\u0142a\u015bciwie jedna jest przyjazna dla os\u00f3b z zewn\u0105trz. Zagl\u0105damy do niej ju\u017c pierwszego wieczora i c\u00f3\u017c… zamiast chilli dodaj\u0105 soli. W po\u0142owie dania ma si\u0119 ochot\u0119 wypi\u0107 wod\u0119 z morza. Na szcz\u0119\u015bcie robi\u0105 dobre soki owocowe, wi\u0119c zagl\u0105damy tu podczas pla\u017cowania (ale jedzenie przynosimy ze sob\u0105).<\/span><\/p>\n

Trzecie zaskoczenie. Pobliska Hikkaduwa. Restauracji, bar\u00f3w, knajpek i knajpeczek od zatrz\u0119sienia, ale nie znale\u017ali\u015bmy niczego godnego polecenia. Menu podawane jest po niemiecku i rosyjsku, i w tym samym klimacie przygotowywane s\u0105 dania. Daleko od naszych upodoba\u0144. Lubili\u015bmy czasami wpada\u0107 do \u017cydowskiej knajpy, gdzie Sri La\u0144czycy robi\u0105 naprawd\u0119 dobre jedzenie. Ale \u017cydowskie. Przy backpakerskiej cz\u0119\u015bci pla\u017cy mo\u017cna znale\u017a\u0107 lokale z kategorii „do zaakceptowania”. Odkryli\u015bmy zasad\u0119, \u017ce im gorzej miejsce wygl\u0105da, tym lepiej smakuje. <\/span><\/p>\n

Czwarte zaskoczenie. Galle i wreszcie co\u015b dobrego. Na terenie Fortu znale\u017ali\u015bmy dwa lokale, kt\u00f3re polecamy w 100%. Pierwszy to malutka rodzinna restauracyjka Lucky Fort<\/strong>. Ich firmowe danie to „10 curry”. Jedna porcja sk\u0142ada si\u0119 z 10 r\u00f3\u017cnych curry podawanych w ma\u0142ych miseczkach oraz dodatk\u00f3w, jak ry\u017c i papadamy. Jest to najbardziej ekonomiczne rozwi\u0105zanie \u017cywieniowe, jakie znale\u017ali\u015bmy \u2014 porcja za 950 rupii starcza na nasz\u0105 tr\u00f3jk\u0119, a nawet grozi przejedzeniem. Drugi lokal znajduje si\u0119 tu\u017c przy bia\u0142ym meczecie. Ma\u0142y biznes pewnej muzu\u0142ma\u0144skiej rodziny. Serwuj\u0105 prawdziwie lokalne, niezwykle aromatyczne i pachn\u0105ce cynamonem potrawy. Z czystym sercem polecamy wszystko, co maj\u0105 w menu. Jednak aby najad\u0142y si\u0119 trzy brzuchy, trzeba tam zostawi\u0107 2000-3000 rupii. Przy okazji mo\u017cna zrobi\u0107 zakupy w sklepiku z pami\u0105tkami, obejrze\u0107 album z fotografiami po uderzeniu Tsunami, oraz pos\u0142ucha\u0107 historii gadatliwego i przemi\u0142ego w\u0142a\u015bciciela-gaw\u0119dziarza.<\/span><\/p>\n

Co wi\u0119c jemy, kiedy nie bywamy w Galle? Jemy ryby. Ryby, kt\u00f3re sami kupujemy i sami przyrz\u0105dzamy. Dok\u0142adnie tak – wr\u00f3cili\u015bmy do kuchni. To chyba pierwszy azjatycki wyjazd, podczas kt\u00f3rego sami gotujemy. Na szcz\u0119\u015bcie lubimy to, a mieszkaj\u0105c obok rynku rybnego jeste\u015bmy szcz\u0119\u015bliwi. Tylko pomy\u015blcie, kilogram tu\u0144czyka za 10 z\u0142! Objadamy si\u0119 te\u017c Sri La\u0144skimi przek\u0105skami. Sma\u017cone roti<\/b> w dziesi\u0105tkach smak\u00f3w. Delikatne hoppersy<\/b> z kokosowego mleka z ostrym sosem. Na wi\u0119kszy g\u0142\u00f3d kottu<\/b>, czyli nic innego jak roti, poszatkowane na makaron i podsma\u017cone z warzywami. Mleczny ry\u017c z chilli<\/b>, zazwyczaj jedzony tutaj na \u015bniadanie. No i cynamonowe lub herbaciane ciasteczka.<\/span><\/p>\n

Co wi\u0119c z tym smacznym jedzeniem na Sri Lance? Jak najbardziej istnieje \u2014 w prywatnych kuchniach Sri La\u0144czyk\u00f3w. Nie ma tutaj tradycji jadania na zewn\u0105trz, gotuje si\u0119 i jada w domach. Restauracje za\u015b s\u0105 dla turyst\u00f3w, dlatego serwowane tam jedzenie daleko odbiega od tego, co Sri La\u0144czycy jadaj\u0105 na co dzie\u0144. M\u00f3wi\u0142am ju\u017c, \u017ce uwielbiam swoj\u0105 robot\u0119? Dzi\u0119ki niej trafiam do prywatnych dom\u00f3w i cz\u0119sto jestem zapraszana na rodzinne obiadki. Wtedy nie mam w\u0105tpliwo\u015bci, \u017ce smakuj\u0119 lokalnych specja\u0142\u00f3w, przygotowanych z lokalnych produkt\u00f3w. Je\u015bli chcieliby\u015bcie zasmakowa\u0107 bardziej lokalnego \u017cycia szukajcie nocleg\u00f3w w home stay’ach, posi\u0142ki s\u0105 cz\u0119sto elementem takiego zakwaterowania.\u00a0<\/span><\/p>\n

\n\n\n\n\n
\"\"<\/a><\/td>\n<\/tr>\n
<\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n\n\n\n\n
zakupy na bazarze weekendowym w Rajgama\"\"<\/td>\n<\/tr>\n
\"\"<\/a><\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n\n\n\n\n
prosto z morza – targ rybny\"\"<\/a><\/td>\n<\/tr>\n
<\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n\n\n\n\n
tu\u0144czyki 10 z\u0142 za kilogram\"\"<\/a><\/td>\n<\/tr>\n
<\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n\n\n\n\n
krewetki 30 z\u0142 za kilogram\"\"<\/a><\/td>\n<\/tr>\n
<\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n\n\n\n\n
tradycyjny piec Sri La\u0144ski opalany drewnem\"\"<\/a><\/td>\n<\/tr>\n
<\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n
\"\"<\/a><\/div>\n\n\n\n\n
kokosowe hoppersy i sos chilli\"\"<\/a><\/td>\n<\/tr>\n
<\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n\n\n\n\n
kottu, zazwyczaj pakowane w gazet\u0119\"\"<\/a><\/td>\n<\/tr>\n
<\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n\n\n\n\n
lokalne jogurty\"\"<\/a><\/td>\n<\/tr>\n
<\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n\n\n\n\n
kola kenda\"\"<\/a><\/td>\n<\/tr>\n
<\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n\n\n\n\n
string hoppers, czyli poszatkowane hoppersy\"\"<\/a><\/td>\n<\/tr>\n
<\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n
\"\"<\/a><\/div>\n
\"\"<\/a><\/div>\n\n\n\n\n
10 curry skonsumowane \ud83d\ude42\"\"<\/a><\/td>\n<\/tr>\n
<\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n\n\n\n\n
kuchnia Sri La\u0144skiej gospodyni\"\"<\/a><\/td>\n<\/tr>\n
<\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n\n\n\n\n
\"\"<\/a>pyszny lunch z popularnym w domowych kuchniach czerwonym ry\u017cem<\/td>\n<\/tr>\n
<\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n
\"\"<\/a><\/div>\n\n\n\n\n
wielki domowy obiad w Sri La\u0144skim domu\"\"<\/a><\/td>\n<\/tr>\n
<\/td>\n<\/tr>\n<\/tbody>\n<\/table>\n<\/div>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"
Ju\u017c w Nepalu ostrzegano nas, \u017ce jedzenie na Sri Lance b\u0119dzie jeszcze ostrzejsze i jeszcze ta\u0144sze. No i ci\u0105gle szukamy tych miejsc. Bo niestety, to co znajdujemy jest zazwyczaj drogie, wcale nie ostre i generalnie…<\/div>\n","protected":false},"author":4,"featured_media":17499,"comment_status":"open","ping_status":"open","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"footnotes":""},"categories":[1214,1204],"tags":[1267,1397],"_links":{"self":[{"href":"http:\/\/marywplecaku.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/7063"}],"collection":[{"href":"http:\/\/marywplecaku.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts"}],"about":[{"href":"http:\/\/marywplecaku.pl\/wp-json\/wp\/v2\/types\/post"}],"author":[{"embeddable":true,"href":"http:\/\/marywplecaku.pl\/wp-json\/wp\/v2\/users\/4"}],"replies":[{"embeddable":true,"href":"http:\/\/marywplecaku.pl\/wp-json\/wp\/v2\/comments?post=7063"}],"version-history":[{"count":5,"href":"http:\/\/marywplecaku.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/7063\/revisions"}],"predecessor-version":[{"id":17501,"href":"http:\/\/marywplecaku.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/7063\/revisions\/17501"}],"wp:featuredmedia":[{"embeddable":true,"href":"http:\/\/marywplecaku.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media\/17499"}],"wp:attachment":[{"href":"http:\/\/marywplecaku.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media?parent=7063"}],"wp:term":[{"taxonomy":"category","embeddable":true,"href":"http:\/\/marywplecaku.pl\/wp-json\/wp\/v2\/categories?post=7063"},{"taxonomy":"post_tag","embeddable":true,"href":"http:\/\/marywplecaku.pl\/wp-json\/wp\/v2\/tags?post=7063"}],"curies":[{"name":"wp","href":"https:\/\/api.w.org\/{rel}","templated":true}]}}