{"id":7059,"date":"2015-04-03T00:45:00","date_gmt":"2015-04-03T00:45:00","guid":{"rendered":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2015\/04\/z-blekitu-do-zieleni-czyli-w-hill-country.html"},"modified":"2017-08-28T19:50:13","modified_gmt":"2017-08-28T19:50:13","slug":"z-blekitu-do-zieleni-czyli-w-hill-country","status":"publish","type":"post","link":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2015\/04\/z-blekitu-do-zieleni-czyli-w-hill-country.html","title":{"rendered":"Z b\u0142\u0119kitu do zieleni, czyli w Hill Country"},"content":{"rendered":"
Kiedy ju\u017c si\u0119 znudzi nadmiar b\u0142\u0119kitu (za\u0142\u00f3\u017cmy, \u017ce to mo\u017ce si\u0119 znudzi\u0107), wystarczy kilka godzin, by zagubi\u0107 si\u0119 w nadmiarze zieleni. Przepis jest prosty \u2014 kupujemy bilet i wsiadamy w poci\u0105g. Cho\u0107 my akurat postanowili\u015bmy wsi\u0105\u015b\u0107 w autobus.<\/p>\n
Najpierw z\u0142apali\u015bmy busa do Galle. 20 minut. Potem bus do Matary. Godzina z kawa\u0142kiem. Tu zjedli\u015bmy \u00a0wyborne \u015bniadanie i z\u0142apali\u015bmy bus do Wellawaya. 5 godzin. Znale\u017ali\u015bmy si\u0119 u podn\u00f3\u017ca g\u00f3r. Liczyli\u015bmy, \u017ce st\u0105d dostaniemy si\u0119 ju\u017c wprost do Haputale, ale los nie by\u0142 \u0142askawy. Kolejny autobus do Bandarawala. 2 godziny. Gdy mijali\u015bmy turystyczn\u0105 miejsc\u00f3wk\u0119 Ella zacz\u0119li\u015bmy duma\u0107 nad zmian\u0105 plan\u00f3w i pozostaniem tutaj, ale podobie\u0144stwo Elli do Krup\u00f3wek zawr\u00f3ci\u0142o nasze plany na pierwotne tory. Um\u0119czeni dotarli\u015bmy do miejsca, gdzie czeka\u0142 ostatni ju\u017c autobus. Ale najpierw… przeszed\u0142 nas dreszcz. Dreszcz zimna. Ju\u017c niemal nikt nie pami\u0119ta\u0142 tego uczucia \u2014 tu jest zimno! Marysia zacz\u0119\u0142a podskakiwa\u0107, chucha\u0107 i dmucha\u0107. W\u0142o\u017cyli\u015bmy bluzy i poszli\u015bmy po rozum do g\u0142owy \u2014 wzi\u0119li\u015bmy tuk-tuka. 20 minut i witajcie w Haputale! 1500 m n.p.m. Brrr!<\/p>\n
\nZ tarasu pi\u0119kny widok na dolin\u0119. Ale c\u00f3\u017c z tego, skoro jest tak zimno, \u017ce nie da rady wieczorem siedzie\u0107 i si\u0119 delektowa\u0107.<\/p>\n<\/blockquote>\n
Przywita\u0142y nas ch\u0142\u00f3d i ciemno\u015b\u0107. Mieszka\u0144cy w puch\u00f3wkach, czapkach i opatuleni chustami zerkali z u\u015bmiechem. Niech sobie nie my\u015bl\u0105, \u017ce nie jeste\u015bmy przygotowani. Hotel znale\u017ali\u015bmy dosy\u0107 szybko, bo te\u017c nie ma tu w czym wybiera\u0107. Warunki dosy\u0107 pod\u0142e, ale i cena adekwatna. Za to z tarasu pi\u0119kny widok na dolin\u0119. Ale c\u00f3\u017c z tego, skoro jest tak zimno, \u017ce nie da rady wieczorem siedzie\u0107 i si\u0119 delektowa\u0107. Poszli\u015bmy wi\u0119c na p\u00f3\u017an\u0105 kolacj\u0119, kt\u00f3ra wynagrodzi\u0142a trudy tego dnia. W Haputale wcze\u015bnie spa\u0107 nie chodz\u0105, wi\u0119c znale\u017ali\u015bmy kilka interesuj\u0105cych lokali. Generalnie wszystkie podobne. Cho\u0107 podaj\u0105 dania na na aluminiowych talerzach wy\u0142o\u017conych foli\u0105, a czysto\u015bci\u0105 te\u017c nie grzesz\u0105, witaj\u0105 wszystkich z rado\u015bci\u0105 i uk\u0142adaj\u0105 menu na \u017cyczenie z wszystkiego, co da si\u0119 znale\u017a\u0107 w garach. Wychodzi niezwykle tanio i niezwykle smacznie \u2014 sma\u017cone ry\u017ce na kilka sposob\u00f3w, kurczaki tandori, curry. To dobra wr\u00f3\u017cba dla Hill Country, bo co my\u015blimy o kuchni Sri Lanki<\/a> to ju\u017c wiecie.<\/p>\n
Nast\u0119pnego dnia wyruszyli\u015bmy w pole. Pole herbaty, oczywi\u015bcie. Wynaj\u0119li\u015bmy tuk-tuka z kierowc\u0105 \u00a0i przewodnikiem w jednym. To najlepszy spos\u00f3b na swobodne poruszanie si\u0119 po okolicy i zobaczenie najciekawszych miejsc. A co w okolicy? Najstarsza plantacja Sir Liptona. Podobno lubi\u0142 wraca\u0107 w to miejsce, siada\u0107 na wzg\u00f3rzu zwanym obecnie Lipton’s Seat<\/strong> i wpatrywa\u0107 si\u0119 w swoj\u0105 zielon\u0105 krain\u0119. Z wysoko\u015bci 2000 m n.p.m. widok jest naprawd\u0119 pi\u0119kny. Przy punkcie widokowym znajduje si\u0119 malutka herbaciarnia, gdzie opr\u00f3cz herbaty podaj\u0105 przepyszne lokalne przek\u0105ski. Zosta\u0144cie tu na d\u0142u\u017csz\u0105 chwil\u0119. Potem warto pow\u0142\u00f3czy\u0107 si\u0119 pomi\u0119dzy herbacianymi krzakami. Szczyt znajduje si\u0119 jakie\u015b 20 km od miasteczka, ale mo\u017cna pokusi\u0107 si\u0119 na chocia\u017c cz\u0119\u015bciowe przej\u015bcie trasy na piechot\u0119. My odes\u0142ali\u015bmy tuk-tuka w inne miejsce i pow\u0119drowali\u015bmy. A po drodze wioski, ma\u0142e \u015bwi\u0105tynie hinduistyczne (na polach pracuj\u0105 g\u0142\u00f3wnie Tamilowie, wyznaj\u0105cy hinduizm), jest malowniczy staw pe\u0142en ryb, kt\u00f3re mo\u017cna karmi\u0107. No i przede wszystkim ziele\u0144, ziele\u0144, ziele\u0144… Jest te\u017c przetw\u00f3rnia herbaty Danbatenne<\/strong>. Malutka i stara, polecam zwiedzi\u0107. Zaskoczy\u0142o nas np. \u017ce ca\u0142y cykl produkcyjny od momentu zebrania li\u015bci trwa tylko dob\u0119!<\/p>\n
Wspomn\u0119 jeszcze o pobudkach w Haputale<\/strong> \u2014 budzi\u0142y nas modlitwy z meczetu. O nieprzyzwoicie wczesnej godzinie, bo by\u0142o jeszcze ciemno. I nieprzyzwoicie g\u0142o\u015bne, bo z megafonu. Nie, nie, bynajmniej nam to nie przeszkadza\u0142o. To by\u0142o wyj\u0105tkowe. Zreszt\u0105 my uwielbiamy muzu\u0142ma\u0144skie \u015bpiewy. Jest tutaj w g\u00f3rach spora spo\u0142eczno\u015b\u0107 muzu\u0142ma\u0144ska i na horyzoncie mo\u017cna zobaczy\u0107 wiele meczet\u00f3w. Od tych d\u017awi\u0119k\u00f3w si\u0119 tutaj nie uwolnicie.<\/p>\n