{"id":7052,"date":"2015-05-19T07:49:00","date_gmt":"2015-05-19T07:49:00","guid":{"rendered":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2015\/05\/weekend-na-koh-si-chang.html"},"modified":"2017-06-02T17:57:10","modified_gmt":"2017-06-02T17:57:10","slug":"weekend-na-koh-si-chang","status":"publish","type":"post","link":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2015\/05\/weekend-na-koh-si-chang.html","title":{"rendered":"Weekend na Koh Si Chang"},"content":{"rendered":"
Co za rado\u015b\u0107! Zaledwie 3 godziny drogi od Bangkoku, niewielka wyspa, nieturystyczna, podobno ca\u0142kiem urocza, bez wielkich pla\u017c i k\u0142ad\u0105cych si\u0119 palm, ale… mo\u017cna snorklowa\u0107! Czy\u017cby\u015bmy znale\u017ali idealne miejsce na weekendowe wypady?<\/p>\n
Pakujemy maski, rurki, stroje k\u0105pielowe, kilka koszulek i p\u0119dzimy na Victory Monument, gdzie \u0142apiemy mini busa, by po 2 godzinach wysi\u0105\u015b\u0107 w Siracha. Tuk-tuk podwozi nas do przystani. Zd\u0105\u017cyli\u015bmy jeszcze zje\u015b\u0107 \u015bniadanie, kt\u00f3re okaza\u0142o si\u0119 przedsmakiem kulinarnych do\u015bwiadcze\u0144 tego weekendu. Mmmm owoce morza przed po\u0142udniem… kto\u015b ostatnio tego pr\u00f3bowa\u0142?<\/p>\n
\n\u015amieci i brudy, na piachu i w wodzie. Zanurzyli\u015bmy si\u0119 w br\u0105zowej topieli krzywi\u0105c w niesmaku usta.<\/p>\n<\/blockquote>\n
Rejs na wysp\u0119 trwa zaledwie 40 minut. Dziwi nas tylko, \u017ce ca\u0142y czas lawirujemy mi\u0119dzy wielkimi towarowymi statkami, czekaj\u0105cymi na redzie lub roz\u0142adowuj\u0105cymi towary na morzu. Mn\u00f3stwo ich, a\u017c po horyzont. Lubimy industrialne klimaty i ten widok bardzo nam si\u0119 spodoba\u0142. Mimo to zdziwili\u015bmy si\u0119 nieco, \u017ce TA wyspa pomi\u0119dzy TYMI statkami, to w\u0142a\u015bnie Koh Si Chang.<\/p>\n
Tutejsze tuk-tuki robi\u0105 wra\u017cenie, wygl\u0105daj\u0105 niczym tuk-tukowe Harleye. Wsiedli\u015bmy do jednego, by objecha\u0107 wysp\u0119 i znale\u017a\u0107 miejsce dla siebie. To naj\u0142atwiejszy spos\u00f3b i lepszy ni\u017c zdalne rezerwacje (wiele miejsc daleko odbiega od tego, co widzieli\u015bmy w necie). Marzy\u0142 nam si\u0119 domek blisko jedynej tutaj pla\u017cy, jednak przed \u00a0d\u0142ugim weekendem wszystko przy pla\u017cy by\u0142o zaj\u0119te (Koh Si Chang to popularna miejsc\u00f3wka w\u015br\u00f3d mieszka\u0144c\u00f3w Bangkoku). I na dobre wysz\u0142o… Wr\u00f3cili\u015bmy na portow\u0105 stron\u0119 wyspy i wynaj\u0119li\u015bmy uroczy b\u0142\u0119kitny domek nad samym morzem. Cho\u0107 zdecydowanie nie by\u0142a to pla\u017ca, w czasie wieczornych przyp\u0142yw\u00f3w Marysia pluska\u0142a si\u0119 w wodzie, za\u015b w czasie odp\u0142ywu spacerowa\u0142y\u015bmy po malowniczej mieli\u017anie, podejrzanie bardzo przybli\u017caj\u0105c si\u0119 do portowego molo. No w\u0142a\u015bnie, port. Portowe d\u017awigi, wielkie statki, barki, a wszystkie niemal pod naszym nosem. Wyj\u0105tkowe. Ale przecie\u017c przyjechali\u015bmy tutaj, aby snorklowa\u0107 i relaksowa\u0107 si\u0119 na pla\u017cy! No w\u0142a\u015bnie.<\/p>\n
Pla\u017ca na Koh Si Chag jest jedna. Nie za du\u017ca. G\u0119sto zastawiona stolikami. I g\u0119sto pokryta… \u015bmieciami. Niestety. \u015amieci i brudy, na piachu i w wodzie. Zanurzyli\u015bmy si\u0119 w br\u0105zowej topieli tylko ze wzgl\u0119du na Marysi\u0119, krzywi\u0105c w niesmaku usta. Na szcz\u0119\u015bcie i Marysia zrezygnowa\u0142a, kiedy kolejny worek przyklei\u0142 si\u0119 do jej cia\u0142a. Szybko uciekli\u015bmy ciesz\u0105c si\u0119, \u017ce nie by\u0142o wolnego miejsca po TEJ stronie wyspy. D\u0142ugi spacer na pla\u017c\u0119 by\u0142 mi\u0142\u0105 przechadzk\u0105, tym milsz\u0105, \u017ce odbyli\u015bmy j\u0105 tylko raz w czasie tego weekendu. I co teraz? Przecie\u017c przyjechali\u015bmy tutaj, aby snorklowa\u0107 i relaksowa\u0107 si\u0119 na pla\u017cy! No w\u0142a\u015bnie.<\/p>\n
Nie poddali\u015bmy si\u0119. Zaci\u0105gn\u0119li\u015bmy j\u0119zyka u wujka Google i ju\u017c rano nast\u0119pnego ranka stali\u015bmy w porcie, szukaj\u0105c \u0142odzi, kt\u00f3ra zabra\u0142aby nas na wysp\u0119 Koh Yai Thao. To male\u0144ka wyspa na wyci\u0105gni\u0119cie r\u0119ki od Koh Si Chang, 15 min rejsu speedboatem. Tak blisko, a jak daleko! Po pierwsze, byli\u015bmy na wyspie sami (nie licz\u0105c 3 os\u00f3b obs\u0142ugi tutejszych bungalow\u00f3w oraz psa). Po drugie, wyrzucono nas z \u0142odzi wprost na urocz\u0105 i czyst\u0105 pla\u017c\u0119. Po trzecie, woda by\u0142a przejrzysta. Obiecane rafy zdecydowanie nie by\u0142y warte zachodu, wi\u0119c potraktowali\u015bmy tutejsze wody, jako pole treningowe dla snorklingowych umiej\u0119tno\u015bci Marysi.\u00a0Jako \u015bwie\u017co upieczony i mocno zapalony amator snorklingu nie wychodzi\u0142a z wody, przez dobrych kilka godzin badaj\u0105c podwodne \u017cycie tutejszego wybrze\u017ca. Ekscytowa\u0142a si\u0119 koloniami je\u017cowc\u00f3w i \u0142awicami male\u0144kich rybek. My za\u015b delektowali\u015bmy si\u0119 cisz\u0105, z\u0142otym piaskiem i snuli\u015bmy plany sp\u0119dzenia innego weekendu w tutejszych bungalowach na pla\u017cy. To naprawd\u0119 przyjemne miejsce odosobnienia, cho\u0107 ci\u0105gle z widokiem na portowy zawr\u00f3t g\u0142owy. Nasze beztroskie rozmarzenie zosta\u0142o brutalnie przerwane przez „managera” tutejszego o\u015brodka, kt\u00f3ry z szerokim u\u015bmiechem oznajmi\u0142, i\u017c jeste\u015bmy na prywatnej pla\u017cy i za pobyt na niej nale\u017cy ui\u015bci\u0107 stosown\u0105 op\u0142at\u0119. O czym panowie w porcie zapomnieli nam wspomnie\u0107… Taka wisienka na pysznym torcie.<\/p>\n
\u017beby nie by\u0142o, \u017ce Koh Si Chang jest zupe\u0142nie niewarte uwagi. Na pewno warto tu przyby\u0107 dla lokalnej kuchni, zw\u0142aszcza je\u015bli kochacie owoce morza. Tutejsze specja\u0142y s\u0105 wyj\u0105tkowe! M\u00f3wimy to z pe\u0142nym przekonaniem, cho\u0107 jeste\u015bmy bywalcami restauracji w porcie Nonthaburi. Wieczorne uczty by\u0142y rajem dla podniebienia. Ryby, krewetki, pyszne przegrzebki i nasze odkrycie \u2014 sa\u0142atka chilli z mro\u017conym krabem. Za\u015b na deser… kawa, jakiej trudno szuka\u0107 w ca\u0142ej Tajlandii. W ma\u0142ej kawiarence z dwoma ha\u0142a\u015bliwymi psami. Dla nas kawa, dla Marysi psie harce.<\/p>\n
<\/div>\n<\/a><\/div>\n<\/p>\n
<\/a><\/div>\n<\/p>\n
<\/a><\/div>\n<\/p>\n
<\/a><\/div>\n<\/p>\n
<\/a><\/div>\n<\/p>\n
<\/a><\/div>\n<\/p>\n
<\/a><\/div>\n<\/p>\n
<\/a><\/div>\n<\/p>\n
<\/a><\/div>\n<\/p>\n
<\/a><\/div>\n<\/p>\n
<\/a><\/div>\n<\/p>\n