{"id":7049,"date":"2015-06-03T10:55:00","date_gmt":"2015-06-03T10:55:00","guid":{"rendered":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2015\/06\/zaczarowani-przez-georgetown.html"},"modified":"2016-12-03T05:58:36","modified_gmt":"2016-12-03T05:58:36","slug":"zaczarowani-przez-georgetown","status":"publish","type":"post","link":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2015\/06\/zaczarowani-przez-georgetown.html","title":{"rendered":"Zaczarowani przez Georgetown"},"content":{"rendered":"
Malezja ma wiele zalet, ale w czasie naszych zimowa\u0144 w Tajlandii, dwie s\u0105 szczeg\u00f3lnie wa\u017cne \u2014 jest blisko i nie potrzebujemy wizy, by do Malezji wjecha\u0107. Dlatego te\u017c sta\u0142a si\u0119 naszym ulubionym celem „visa run’\u00f3w”. Bo potrzebujemy wiz\u0119, by zimowa\u0107 w Tajlandii.<\/p>\n
W Tajlandii mo\u017cemy non stop przebywa\u0107 jedynie 30 dni. Skorzystali\u015bmy ju\u017c w opcji przed\u0142u\u017cenia wizy w Immigration Office, wi\u0119c nie zosta\u0142o nic innego, jak przekroczy\u0107 granic\u0119. W ubieg\u0142ym roku, w ramach tej samej wizowej zabawy, pojechali\u015bmy och\u0142odzi\u0107 si\u0119 w Cameron Highlands<\/a> oraz zobaczy\u0107 wy\u015bcigi Formu\u0142y 1<\/a>. Tym razem postanowili\u015bmy odda\u0107 si\u0119 czarowi Georgetown i wyspy Penang. A nie trzeba by\u0142o wiele, by da\u0107 si\u0119 im oczarowa\u0107…<\/p>\n By\u0142o ju\u017c p\u00f3\u017ano i ciemno, a miasto sprawia\u0142o zjawiskowe wra\u017cenie. W\u0105skie uliczki pe\u0142ne kolorowych, starych, chi\u0144skich dom\u00f3w.<\/p>\n<\/blockquote>\n<\/div>\n Zasadniczo wystarczy\u0142o wysi\u0105\u015b\u0107 z taks\u00f3wki i rozejrze\u0107 si\u0119 dooko\u0142a. By\u0142o ju\u017c p\u00f3\u017ano i ciemno, a miasto sprawia\u0142o zjawiskowe wra\u017cenie. W\u0105skie uliczki pe\u0142ne kolorowych, starych, chi\u0144skich dom\u00f3w. Gdzieniegdzie przygaszone \u015bwiat\u0142o, dzia\u0142aj\u0105cy jeszcze ma\u0142y sklepik, odrestaurowany hotelik. Tu\u017c obok pi\u0119kna chi\u0144ska \u015bwi\u0105tynia, czerwone lampiony, b\u0142yszcz\u0105cy w \u015bwietle ksi\u0119\u017cyca dach. Lekki deszcz dodawa\u0142 wszystkiemu uroku i tajemniczej aury. Georgetown b\u0142yszcza\u0142o.<\/p>\n Potem weszli\u015bmy do hotelu \u2014 ma\u0142y, przytulny, urz\u0105dzony w wiekowym chi\u0144skim domu, pe\u0142nym starych mebli i bibelot\u00f3w. Jego w\u0142a\u015bcicielka niemal nas wyca\u0142owa\u0142a. Dzisiejszej nocy byli\u015bmy jedynymi go\u015b\u0107mi, wi\u0119c ca\u0142e jej kr\u00f3lestwo „nale\u017ca\u0142o” do nas. Szkoda, \u017ce nie mogli\u015bmy pobuszowa\u0107 po sklepie ze starociami, kt\u00f3ry znajdowa\u0142 si\u0119 na parterze. Dopiero rano dostrzegli\u015bmy, jakie kryj\u0105 si\u0119 tam skarby. Podobnych hoteli jest w Georgetown wiele, musicie tylko zamieszka\u0107 w starej cz\u0119\u015bci miasta, uznanej przez UNESCO za \u015bwiatowe dziedzictwo kulturowe. Gdzie\u015b w okolicach Love, Victoria, Chulia, czy Munri Street. Uwierzcie nam, tylko tutaj poczujecie wyj\u0105tkowy klimat tego miasta.<\/p>\n Nast\u0119pnie poszli\u015bmy zje\u015b\u0107. No i odp\u0142yn\u0119li\u015bmy. Niby dziwne, bo kuchni\u0119 malezyjsk\u0105 ju\u017c znamy, jednak cieszyli\u015bmy si\u0119 z tych smak\u00f3w, jakby\u015bmy kosztowali ich po raz pierwszy. Wybrali\u015bmy najbli\u017cszy hawker stall (swego rodzaju jedzeniowy rynek), bo w brzuchach ju\u017c burcza\u0142o. Po p\u00f3\u0142 godzinie wybierania, cmokania i przegl\u0105dania menu oddali\u015bmy si\u0119 jedzeniowej rozpu\u015bcie.<\/p>\n Wreszcie ruszyli\u015bmy na wieczorny spacer. W\u0119druj\u0105c bez planu gubili\u015bmy si\u0119 w ma\u0142ych uliczkach, ale to przecie\u017c sama przyjemno\u015b\u0107. Co rusz wpadali\u015bmy na jakie\u015b cuda \u2014 pi\u0119kne chi\u0144skie \u015bwi\u0105tynie, klimatyczne stare domy, ukryte meczety, uliczne dzie\u0142a sztuki, no i oczywi\u015bcie… murale. Niemal o\u017cywaj\u0105ce murale Ernesta Zacharevica. Marysia zwariowa\u0142a na ich punkcie. Dla niej ca\u0142y wyjazd min\u0105\u0142 pod has\u0142em poszukiwania kolejnych murali na mapie miasta.<\/p>\n Ten wiecz\u00f3r by\u0142 cudown\u0105 zapowiedzi\u0105 tego, co czeka\u0142o nas w kolejnych dniach.<\/p>\n\n