{"id":7011,"date":"2016-03-07T23:21:00","date_gmt":"2016-03-07T23:21:00","guid":{"rendered":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2016\/03\/trzy-dni-na-jawajskiej-wsi.html"},"modified":"2021-05-12T14:02:06","modified_gmt":"2021-05-12T14:02:06","slug":"trzy-dni-na-jawajskiej-wsi","status":"publish","type":"post","link":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2016\/03\/trzy-dni-na-jawajskiej-wsi.html","title":{"rendered":"Trzy dni na jawajskiej wsi"},"content":{"rendered":"
Tak wi\u0119c zdobyli\u015bmy wulkan Ijen. Bez przewodnika, bez jeepa, bez agencji turystycznej. Bez po\u015bpiechu, bez spinki, spokojnie czekaj\u0105c na odpowiedni moment. Czekaj\u0105c przez trzy dni, \u017cyj\u0105c na jawajskiej wsi, w\u0142\u00f3cz\u0105c si\u0119 w\u015br\u00f3d p\u00f3l ry\u017cowych, jedz\u0105c u s\u0105siad\u00f3w, wstaj\u0105c z kurami i brataj\u0105c si\u0119 z lokalnymi mieszka\u0144cami. W tej wycieczce Ijen by\u0142 tylko elementem wi\u0119kszej historii.<\/p>\n
By dosta\u0107 si\u0119 z Bali na Jaw\u0119 nale\u017cy dotrze\u0107 do portowego Gillimanuk<\/b>. Skorzystali\u015bmy z us\u0142ug zaprzyja\u017anionej taks\u00f3wki, w kt\u00f3r\u0105 spakowali\u015bmy dwie rodziny. Wysz\u0142o niemal tyle, co lokalny bus dla nas wszystkich, z uwzgl\u0119dnieniem „podatku” za bia\u0142\u0105 twarz. Za to szybciej i wygodniej. Nast\u0119pnie nale\u017cy wsi\u0105\u015b\u0107 na prom p\u0142yn\u0105cy na Jaw\u0119, co jest wyj\u0105tkowo \u0142atwym etapem podr\u00f3\u017cy. Bilet kupujemy w kasie (7500 rp\/doros\u0142y i 4000 rp\/dziecko) i po godzinie jeste\u015bmy na Jawie, w portowej dzielnicy sporego miasta Banyuwangi<\/b> (Baniu\u0142ani). Tu trzeba przedrze\u0107 si\u0119 jak najszybciej przez ekip\u0119 „po\u0142awiaczy” turyst\u00f3w i z\u0142apa\u0107 lokalny \u017c\u00f3\u0142ty busik zwany bemo, Dostanie si\u0119 do centrum miasta to 15 minut i koszt 5000 rp. St\u0105d ju\u017c jak kto woli. My wybrali\u015bmy wersj\u0119 przygodow\u0105 z wiatrem we w\u0142osach…<\/p>\n Po zmroku \u017cycie zamiera\u0142o. My r\u00f3wnie\u017c przeszli\u015bmy Zlokalizowali\u015bmy chyba jedyn\u0105 wypo\u017cyczalni\u0119 skuter\u00f3w w mie\u015bcie. Znajduje si\u0119 ona dok\u0142adnie na przeciwko dworca Blanbangan<\/b>, kt\u00f3ry w og\u00f3le nie wygl\u0105da jak dworzec, raczej jak zapomniany bazar. Dobili\u015bmy targu (65000 rp\/doba) i z rado\u015bci\u0105 opu\u015bcili\u015bmy miasto, kieruj\u0105c si\u0119 w stron\u0119 Ijen. Chcieli\u015bmy dojecha\u0107 jak najbli\u017cej wulkanu i znale\u017a\u0107 nocleg w mi\u0142ej zapomnianej wiosce. Zatrzymali\u015bmy si\u0119 w okolicy miasteczka Licin <\/b>i posiliwszy si\u0119 pyszn\u0105 zup\u0105 Bakso zrobili\u015bmy plan \u2014 zostajemy. No i powiem Wam, gdyby nie wujek Google, ci\u0119\u017cko by\u0142oby znale\u017a\u0107 nasz\u0105 noclegowni\u0119. Poprowadzi\u0142 nas przez kilka mniejszych wsi, mi\u0119dzy polami ry\u017cowymi, drog\u0105 kamienist\u0105, potem b\u0142otnist\u0105, ostro pod g\u00f3rk\u0119 (biedne mamy znowu musia\u0142y podchodzi\u0107) i kiedy ju\u017c zacz\u0119li\u015bmy si\u0119 martwi\u0107 ujrzeli\u015bmy \u2014 jedna prosta droga, domy w r\u00f3wnym rz\u0119dzie, kury biegaj\u0105, dzieciaki wariuj\u0105, mieszka\u0144cy stoj\u0105 przed bramami. Akurat za\u0142apali\u015bmy si\u0119 na lekcj\u0119 aerobiku na czyim\u015b podw\u00f3rku, ale widok naszej dwurodzinnej eskapady wywo\u0142a\u0142 poruszenie. Wszyscy stracili zainteresowanie aerobikiem i ruszyli przyjrze\u0107 si\u0119 nam z bliska. A kury za nimi. A dzieci na przedzie. Kto\u015b wskaza\u0142 nam miejsce, kt\u00f3rego szukali\u015bmy \u2014 Guest House u Ediego. I tutaj zostali\u015bmy.<\/p>\n Cho\u0107 Ediego spotkali\u015bmy mo\u017ce dwa razy, poczuli\u015bmy si\u0119 tutaj, jak u dawno nie odwiedzanej cioci. Warunki skromne, ale do\u015bwiadczenie wyborne. Przy pokoju biega\u0142y kury (ile\u017c one robi\u0105 ha\u0142asu z rana!), a przed wej\u015bciem siada\u0142 udomowiony tukan. \u015aniadanie podawali nam kr\u00f3lewskie \u2014 lokalne, z ton\u0105 ry\u017cu, tofu, zup\u0105 i warzywami. Gdy wieczorem zachcia\u0142o nam si\u0119 je\u015b\u0107, podchodzili\u015bmy do sklepiku obok, wskazywali\u015bmy na woka i puste brzuchy, i za kilka minut byli\u015bmy zapraszani do salonu w\u0142a\u015bcicielki sklepu na po\u017cywn\u0105 kolacj\u0119. Dzieci zazwyczaj wola\u0142y zup\u0119, wi\u0119c obje\u017cd\u017cali\u015bmy okoliczne wioski w poszukiwaniu obwo\u017anego sprzedawcy Bakso. Po dniu ca\u0142a wie\u015b wiedzia\u0142a, \u017ce jeste\u015bmy z kraju o nazwie Polandia. Gdy tylko wracali\u015bmy z wycieczek dzieciaki zbiera\u0142y si\u0119 pod guest housem. Mary szybko odkry\u0142a u s\u0105siad\u00f3w kotk\u0119 z ma\u0142ymi, wi\u0119c by\u0142a tam cz\u0119stszym go\u015bciem ni\u017c w domu. Wieczorami za\u015b robili\u015bmy spacery po podmok\u0142ych polach ry\u017cowych. Czasami wsiadali\u015bmy na skutery, by pojecha\u0107 jeszcze dalej, byle mniejsz\u0105 i bardziej g\u00f3rzyst\u0105 drog\u0105. Ci\u0119\u017ckie chmury nad ry\u017cowymi polami czasami ods\u0142ania\u0142y r\u0105bek wulkanu. A ludzie wsz\u0119dzie byli cudowni. Staruszki podchodzi\u0142y, by przywita\u0107 si\u0119 i poda\u0107 r\u0119k\u0119, sklepikarki zachwyca\u0142y si\u0119 dzieciakami i pozowa\u0142y do zdj\u0119\u0107, dzieci przybiega\u0142y pochwali\u0107 si\u0119 swoim angielskim. A kiedy znale\u017ali\u015bmy warunga ze stolikami ukrytymi w\u015br\u00f3d rosn\u0105cego ry\u017cu, przy kt\u00f3rych w dodatku mo\u017cna si\u0119 by\u0142o wy\u0142o\u017cy\u0107, zamawiali\u015bmy, zamawiali\u015bmy i zamawiali\u015bmy…<\/p>\n Za\u015b po zmroku \u017cycie zamiera\u0142o. My r\u00f3wnie\u017c przeszli\u015bmy w wiejski tryb \u017cycia \u2014 zasypiali\u015bmy o 21.00 i wstawali\u015bmy z kurami. Po dw\u00f3ch dniach przestali\u015bmy ju\u017c patrze\u0107 na zegarki. Budzi\u0142 nas deszcz i wizja siarkowych dym\u00f3w na Ijen. I tak z wycieczki, kt\u00f3ra zazwyczaj zajmuje jeden dzie\u0144 lub nawet tylko noc, my wr\u00f3cili\u015bmy po czterech dniach. Pe\u0142ni pozytywnych wra\u017ce\u0144 i z poczuciem \u015bwietnie sp\u0119dzonego czasu. Je\u015bli macie czas, zosta\u0144cie w okolicach Ijen na d\u0142u\u017cej.<\/p>\n\n
\nw wiejski tryb \u017cycia \u2014 zasypiali\u015bmy o 21.00
\ni wstawali\u015bmy z kurami.<\/p>\n<\/blockquote>\n