{"id":6998,"date":"2016-05-09T00:53:00","date_gmt":"2016-05-09T00:53:00","guid":{"rendered":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2016\/05\/kolejny-dom-i-znowu-wyjatkowy.html"},"modified":"2021-05-12T13:54:01","modified_gmt":"2021-05-12T13:54:01","slug":"kolejny-dom-i-znowu-wyjatkowy","status":"publish","type":"post","link":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2016\/05\/kolejny-dom-i-znowu-wyjatkowy.html","title":{"rendered":"Kolejny dom, i znowu wyj\u0105tkowy"},"content":{"rendered":"

To prawda, co kiedy\u015b napisa\u0142am \u2014 mamy szcz\u0119\u015bcie do naszych zimowych dom\u00f3w. Cudownie sp\u0119dzamy w nich czas, lepiej poznajemy lokalne \u017cycie i zwyczaje (ni\u017c mieszkaj\u0105c w hotelu), ale tak\u017ce lepiej poznajemy siebie. Czasem sami jeste\u015bmy zaskoczeni, jak du\u017cy wp\u0142yw ma przestrze\u0144 kolejnych dom\u00f3w na nasze codzienne rodzinne \u017cycie i nas samych. <\/span><\/p>\n

Z Bali przenie\u015bli\u015bmy si\u0119 do Yogjakarty na Jawie. O tak! Wreszcie do miasta! Ale co to za miasto. Kiedy teraz my\u015blimy o Yogji, jak nazywaj\u0105 j\u0105 Indonezyjczycy, to jakby\u015bmy my\u015bleli o ma\u0142ym, uroczym miasteczku. Wystarczy\u0142o nam pozna\u0107 kilka ulic, dwa skrzy\u017cowania, mury starego miasta i ju\u017c poczuli\u015bmy si\u0119 jak w domu. W zasi\u0119gu kilku minut na skuterze (skutery i rowery to nasza codzienno\u015b\u0107 tej zimy) mamy wszystko, co potrzebne do \u017cycia \u2014 pralnia, kawiarnia, piekarnia, bazar, ulubione gado-gado, najlepsze sataje, basen na upalne po\u0142udnie, pracownia batiku, hostel znajomych. Nasz mikrokosmos, mieszcz\u0105cy si\u0119 w granicach miasta. Mikrokosmos, kt\u00f3ry bardzo polubili\u015bmy, cho\u0107 jak\u017ce odmienny od tego, kt\u00f3ry tak ci\u0119\u017cko by\u0142o nam opuszcza\u0107 zaledwie kilka dni wcze\u015bniej.<\/span><\/p>\n

\n

Kebun Bibi po indonezyjsku znaczy ogr\u00f3dek cioci.
\nTo w\u0142a\u015bnie nasz dom. Ogrodu nie ma, za to jest galerio-kawiarnio-ksi\u0119garnia.<\/p>\n<\/blockquote>\n

Kebun Bibi po indonezyjsku znaczy ogr\u00f3dek cioci. To w\u0142a\u015bnie nasz dom. Ogrodu tutaj nie ma, za to jest galerio-kawiarnio-ksi\u0119garnia. A nad nimi mieszkamy my. Ksi\u0105\u017cki od sufitu po pod\u0142og\u0119! Pierwszy wiecz\u00f3r w Yogji sp\u0119dzili\u015bmy przegl\u0105daj\u0105c cudowne albumy o wyspach Indonezji, jej sztuce, architekturze, teatrze cieni. Pomi\u0119dzy p\u00f3\u0142kami z ksi\u0105\u017ckami fotografie i obrazy. Kiedy przyjechali\u015bmy, na powitanie wyszed\u0142 <\/span>Sigit Bapak<\/a>, a Caitlin Taguibao<\/a> w\u0142a\u015bnie ko\u0144czy\u0142a nowy mural tu\u017c pod naszymi oknami. Co wiecz\u00f3r Sigit otwiera\u0142 kawiarni\u0119 i zapach kawy rozkosznie roznosi\u0142 si\u0119 a\u017c po sypialni\u0119. Czy to nie wyj\u0105tkowy dom?<\/span><\/p>\n

Yogja sztuk\u0105 stoi, za\u015b nasz dom pe\u0142en jest artyst\u00f3w. Nikogo nie powinno dziwi\u0107, \u017ce po dw\u00f3ch dniach Marysia otwar\u0142a w\u0142asny sklepik z papierowymi dzie\u0142ami sztuki. Zainspirowana cudami widzianymi dooko\u0142a oraz barwnym \u017cyciem jawajskiej ulicy, niemal ka\u017cdego popo\u0142udnia tu\u017c przy bramie naszej kawiarni wystawi\u0142a kolorowy kram. Za\u015b wieczorami uruchamiali\u015bmy domow\u0105 manufaktur\u0119, cz\u0119sto rodzinnie wspomagaj\u0105c proces produkcyjny papierowych dzie\u0142 sztuki. Zreszt\u0105 rodzinne wieczory mia\u0142y w Yogji zupe\u0142nie inny wymiar. Mieli\u015bmy ma\u0142\u0105 przestrze\u0144 do dyspozycji, ale bardzo przytulnie urz\u0105dzon\u0105. Lubili\u015bmy j\u0105 i ch\u0119tnie sp\u0119dzali\u015bmy tutaj czas. Razem. Bli\u017cej siebie pracowali\u015bmy, wi\u0119cej rozmawiali\u015bmy, bardziej uczestniczyli\u015bmy w swoich zaj\u0119ciach. Wieczory by\u0142y bardziej kameralne i bardziej wsp\u00f3lne ni\u017c gdziekolwiek indziej. Cz\u0119\u015bciej zagl\u0105dali\u015bmy do ksi\u0105\u017cek, cz\u0119\u015bciej si\u0119 uczyli\u015bmy. Cz\u0119\u015bciej te\u017c wychodzili\u015bmy do miasta, na lekcje batiku, do teatr\u00f3w cieni, na koncerty. Miejskie \u017cycie prosz\u0119 Pa\u0144stwa! <\/span><\/p>\n

Czego by\u0142o mniej? Zwierz\u0105t oczywi\u015bcie. Ma\u0142o przyjaci\u00f3\u0142 dooko\u0142a. Marysia bardzo nad tym ubolewa\u0142a i rzewnie wspomina\u0142a Bali. Tam towarzyszy\u0142a jej gromada czworonog\u00f3w. Ale te\u017c w wielkim domu i jeszcze wi\u0119kszym ogrodzie musieli\u015bmy si\u0119 nawo\u0142ywa\u0107, \u017ceby chocia\u017c zje\u015b\u0107 razem kolacj\u0119. Marysi\u0119 musieli\u015bmy goni\u0107, by zechcia\u0142a poczyta\u0107 ksi\u0105\u017ck\u0119, albo chocia\u017c chwil\u0119 z nami pogada\u0107. W Yogji ci\u0105gle byli\u015bmy razem. A zdawa\u0142o si\u0119, \u017ce przecie\u017c zawsze byli\u015bmy razem :).<\/span><\/p>\n

\n
\"\"<\/figure><\/div>
\"\"<\/figure><\/div>
\"\"<\/figure><\/div>
\"\"<\/figure><\/div>
\"\"<\/figure><\/div>
\"\"<\/figure><\/div>
\"\"<\/figure><\/div>
\"\"<\/figure><\/div>
\"\"<\/figure><\/div>
\"\"<\/figure><\/div>
\"\"<\/figure><\/div>
\"\"<\/figure><\/div>
\"\"<\/figure><\/div>
\"\"<\/figure><\/div>
\"\"<\/figure><\/div><\/div>
<\/div><\/div>\n<\/div>\n

Znajd\u017a dla siebie dom w Indonezji…<\/h3>\n

Booking.com<\/a>
\n<\/ins>
\n