{"id":19228,"date":"2018-11-03T23:22:36","date_gmt":"2018-11-03T23:22:36","guid":{"rendered":"http:\/\/marywplecaku.pl\/?p=19228"},"modified":"2018-11-03T23:37:30","modified_gmt":"2018-11-03T23:37:30","slug":"na-chwile-w-chiang-mai","status":"publish","type":"post","link":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2018\/11\/na-chwile-w-chiang-mai.html","title":{"rendered":"Na chwil\u0119 w Chiang Mai"},"content":{"rendered":"

W temacie Tajlandii jeste\u015bmy monotematyczni \u2013 kr\u00f3luje Bangkok, a poza nim wiele nie znamy. Tym razem pojawi\u0142a si\u0119 sposobno\u015b\u0107, by odwiedzi\u0107 Chiang Mai i chyba by\u0142a to prze\u0142omowa wizyta. Obiecujemy sobie cz\u0119\u015bciej opuszcza\u0107 betonowego molocha (cho\u0107 kochamy go nadal).<\/p>\n

R\u00f3\u017c\u0119 P\u00f3\u0142nocy, jak zwane jest Chiang Mai znamy. Je\u015bli tak mo\u017cna powiedzie\u0107, bo sprzed ponad 10 lat. W g\u0142owie zosta\u0142 rozmyty obraz starego miasta, g\u00f3r i ch\u0142odnego wieczornego powietrza. Teraz mogli\u015bmy wspomnienia skonfrontowa\u0107 i pokaza\u0107 p\u00f3\u0142noc\u0105 cz\u0119\u015b\u0107 Tajlandii Marysi. Pomy\u015bleli\u015bmy, \u017ce na taki cel trzy dni wystarcz\u0105, zreszt\u0105 wi\u0119cej nie mieli\u015bmy. Dotkn\u0119li\u015bmy wi\u0119c g\u00f3r, zdarli\u015bmy buty na starym mie\u015bcie, naw\u0105chali\u015bmy si\u0119 kadzide\u0142 w buddyjskich \u015bwi\u0105tyniach, a przy okazji rozpalili\u015bmy ochot\u0119 na wi\u0119cej i jeszcze bardziej na p\u00f3\u0142noc. Mo\u017ce wi\u0119c nast\u0119pnym razem.<\/p>\n

Co wi\u0119c zrobi\u0107 z trzema dniami w Chiang Mai, by nasyci\u0107 si\u0119 klimatem okolicy i nie zam\u0119czy\u0107 dziecka? Du\u017co spacerowa\u0107, a potem wypo\u017cyczy\u0107 skuter. Spacer\u00f3w nam brakowa\u0142o, bo balijski rytm \u017cycia (g\u0142\u00f3wnie na skuterze) sp\u0142aszcza ty\u0142ek i wykrzywia kr\u0119gos\u0142up. Jeden dzie\u0144 po\u015bwi\u0119cili\u015bmy wi\u0119c na kr\u0119cenie si\u0119 po mie\u015bcie. Od Nimmanhaemin<\/strong>, gdzie zamieszkali\u015bmy, przez studenckie dzielnice, a\u017c do mur\u00f3w starego miasta i dalej po jego zakamarkach. Jak ka\u017cde stare miasto ciasno tu i kolorowo, pe\u0142no zau\u0142k\u00f3w i zaskakuj\u0105cych uliczek, klimatycznych knajpek, ma\u0142ych hotelik\u00f3w, buddyjskich \u015bwi\u0105ty\u0144. Do nich uciekali\u015bmy przed gwarem miasta. Jest ich mn\u00f3stwo, a Marysia uwielbia przypatrywa\u0107 si\u0119 \u015bwi\u0105tynnym detalom i zwyczajom. Po starym mie\u015bcie chodzili\u015bmy bez planu, czy mapy, ale to nie przeszkadza, po pewnym czasie zaczyna si\u0119 rozpoznawa\u0107 kierunki i \u0142apa\u0107 orientacj\u0119. To najlepszy spos\u00f3b na podobne miejsca. Trafiali\u015bmy tu ka\u017cdego wieczora, by zako\u0144czy\u0107 dzie\u0144 uczt\u0105 na Nocnym Bazarze<\/strong>. Gdy si\u0142y dopisywa\u0142y, zatrzymywali\u015bmy si\u0119 jeszcze w Nimmanhaemin, popularnej i t\u0119tni\u0105cej \u017cyciem nowej dzielnicy miasta.<\/p>\n

\"\"<\/a><\/figure>
\"\"<\/a><\/figure>
\"\"<\/a><\/figure>
\"\"<\/a><\/figure>
\"\"<\/a><\/figure>
\"\"<\/a><\/figure>
\"\"<\/a><\/figure>
\"\"<\/a><\/figure>
\"\"<\/a><\/figure>
\"\"<\/a><\/figure>
\"\"<\/a><\/figure>
\"\"<\/a><\/figure>
\"\"<\/a><\/figure><\/div>\n

W ci\u0105gu dnia starali\u015bmy si\u0119 ucieka\u0107 od zgie\u0142ku, dotkn\u0105\u0107 g\u00f3r oraz pi\u0119knej natury otaczaj\u0105cej Chiang Mai. Do tego potrzebny by\u0142 skuter. Za\u0142o\u017cyli\u015bmy, \u017ce nie chcemy sp\u0119dza\u0107 na nim ca\u0142ego dnia, wi\u0119c wybierali\u015bmy miejsca, do kt\u00f3rych dotrze\u0107 mo\u017cna maksymalnie w godzin\u0119. A jest takich sporo. Pierwszego dnia zachcia\u0142o nam si\u0119 relaksu nad wod\u0105, wyruszyli\u015bmy wi\u0119c na p\u00f3\u0142nocny-wsch\u00f3d w stron\u0119 jeziora Huai Tung Tao<\/strong>. Na okolicznych polach ry\u017cowych trafili\u015bmy na rzecz zdumiewaj\u0105c\u0105 \u2013 rodzin\u0119 King Kong\u00f3w<\/strong>. Lekkie zaskoczenie dla nas i rado\u015b\u0107 dla Marysi. Atrakcja nie przystaj\u0105ca do miejsca za grosz, ale frajda wielka, bo do King Konga mo\u017cna by\u0142o si\u0119 przytuli\u0107, wspi\u0105\u0107 na jego ramiona, zajrze\u0107 mu do paszczy. Do kompletu zaimprowizowane wiejskie domy i pomosty wiod\u0105ce w g\u0142\u0105b p\u00f3l. Skansen jak nic. Bez dzieci proponujemy przejecha\u0107 obok i zatrzyma\u0107 si\u0119 dopiero nad brzegiem jeziora, gdzie zasi\u0105\u015b\u0107 mo\u017cna przyjemnie w jednej z knajpek zanurzonym w wodzie. Bez dzieci mo\u017cna te\u017c odpu\u015bci\u0107 sobie wodne rowery, nas jednak Marysia przekona\u0142a. Jezioro znajduje si\u0119 na terenie parku narodowego, wi\u0119c przy wje\u017adzie nale\u017cy kupi\u0107 bilet wst\u0119pu w cenie 50 BTH.<\/p>\n

\"\"<\/a><\/figure><\/div>
\"\"<\/a><\/figure><\/div>
\"\"<\/a><\/figure><\/div>
\"\"<\/a><\/figure><\/div>
\"\"<\/a><\/figure><\/div>
\"\"<\/a><\/figure><\/div>
\"\"<\/a><\/figure><\/div><\/div>
<\/div><\/div>\n

By dotkn\u0105\u0107 g\u00f3r jeszcze bardziej proponujemy podjechanie na najbli\u017csz\u0105 miastu g\u00f3r\u0119 Doi Suthep<\/strong>, na kt\u00f3rej kryje si\u0119 wiele wartych zobaczenia miejsc. Wszystkie razem uk\u0142adaj\u0105 si\u0119 w \u0142adny plan wycieczki na ca\u0142y dzie\u0144. Wyje\u017cd\u017caj\u0105c z miasta mijacie kolejno:<\/p>\n