{"id":17817,"date":"2017-10-28T05:36:36","date_gmt":"2017-10-28T05:36:36","guid":{"rendered":"http:\/\/marywplecaku.pl\/?p=17817"},"modified":"2018-07-23T13:01:33","modified_gmt":"2018-07-23T13:01:33","slug":"lo-matko-gorylico","status":"publish","type":"post","link":"http:\/\/marywplecaku.pl\/2017\/10\/lo-matko-gorylico.html","title":{"rendered":"\u0141o matko Gorylico!"},"content":{"rendered":"
\u201eMoja mama Gorylica\u201d Fridy Nilsson to powie\u015b\u0107 niebanalna. I jak to bywa u Szwed\u00f3w – dosy\u0107 trudna. Zastanawiam si\u0119 tylko dla kogo bardziej – dla dzieci, czy dla ich rodzic\u00f3w?<\/p>\n
Jonna jest wychowank\u0105 domu dziecka Czysty K\u0105t. To\u00a0miejsce, gdzie najbardziej licz\u0105 si\u0119 \u0142ad, porz\u0105dek i\u00a0higiena. I nic, absolutnie nic wi\u0119cej. Naturalne wi\u0119c, \u017ce dzieciaki marz\u0105 o ucieczce, o normalnej rodzinie, o pi\u0119knej mamie. Ka\u017cdy wyczekuje dnia, kiedy dom dziecka odwiedzaj\u0105 adopcyjni rodzice. Lecz tego dnia przyjecha\u0142a… ONA.<\/p>\n
Gorylica. Wielka, brzuchata i ow\u0142osiona. Podjecha\u0142am kup\u0105 z\u0142omu zwan\u0105 autem, w u\u015bwinionych pantalonach i kaloszach upa\u0107kanych b\u0142otem. Przera\u017cone dzieci schowa\u0142y si\u0119 po k\u0105tach, tylko nie\u00a0Jonna. A \u017ce nie uciek\u0142a, zosta\u0142a adoptowana. I odjecha\u0142a z mam\u0105 Gorylic\u0105 do swego nowego domu – starego, pe\u0142nego rupieci magazynu, po\u015brodku wielkiego z\u0142omowiska. Wsz\u0119dzie brud i paj\u0119czyny. Nikogo nie dziwi, gdy dziewczynka pr\u00f3buje uciec. Podgl\u0105da\u0142am min\u0119 Marysi – wiem, \u017ce rozumie przera\u017cenie Jonny. Jednak z czasem wszystko zaczyna si\u0119 zmienia\u0107, nieufno\u015b\u0107 znika i odkrywamy, \u017ce pod grubym futrem Gorylicy kryje si\u0119 stworzenie o wielkim sercu, za\u015b zagracony magazyn to najcieplejsze miejsce na \u015bwicie. Dom.<\/p>\n
Ta ksi\u0105\u017cka to wyzwanie.<\/p><\/blockquote>\n
Jednak nie my\u015blcie sobie, \u017ce to beztroska opowie\u015b\u0107 o sierocie, kt\u00f3ra znalaz\u0142a szcz\u0119\u015bcie w ramionach Gorylicy. Nasze bohaterki nie maj\u0105 \u0142atwego \u017cycia. Pojawiaj\u0105 si\u0119 czarne charaktery i szemrane interesy. Pe\u0142no tu nag\u0142ych zwrot\u00f3w akcji, mo\u017cna nawet straci\u0107 wiar\u0119 w szcz\u0119\u015bliwe zako\u0144czenie. Marysia nie raz zaciska\u0142a z\u0119by i nawet mi zdarzy\u0142o si\u0119 zajrze\u0107 na koniec ksi\u0105\u017cki, bo upewni\u0107 si\u0119, co b\u0119dzie dalej. Uspokoj\u0119 was, wszystko ko\u0144czy si\u0119 dobrze. Cho\u0107 fina\u0142 jest i\u015bcie filmowy – niemal jak „Thelma i Luize” bohaterki decyduj\u0105 si\u0119 postawi\u0107 wszystko na jedn\u0105 kart\u0119. Bo czasami, gdy chce si\u0119 pozosta\u0107 sob\u0105, a \u015bwiat na to nie pozwala, nie ma innego wyj\u015bcia.<\/p>\n
Ta ksi\u0105\u017cka to pi\u0119kna przypowie\u015b\u0107 o tolerancji. W miejscu Gorylicy wyobra\u017amy sobie uchod\u017ac\u0119, bezdomnego, wyznawc\u0119 innej religii lub posiadacza dziwacznej fryzury. INNEGO. Ksi\u0105\u017cka doskonale obna\u017ca mechanizmy odrzucenia tych, co nie przystaj\u0105 do przyj\u0119tych norm. Nawet Jonna pocz\u0105tkowo wstydzi si\u0119 swe nieokrzesanej ma\u0142piej mamy. Bo co to ma by\u0107? Przecie\u017c mamy tak nie wygl\u0105daj\u0105! A jednak Gorylica da\u0142a dziewczynce ciep\u0142o, wsparcie i poczucie bezpiecze\u0144stwa. Zawsze by\u0142a i s\u0142ucha\u0142a. Czy nie taka powinna by\u0107 mama? Mo\u017ce wi\u0119c dajmy sobie czas na poznanie, zanim zaczniemy ocenia\u0107 po pozorach. Jest jednak jedno ale…<\/p>\n
Akceptacja inno\u015bci poci\u0105ga za sob\u0105 naruszenie warto\u015bci, kt\u00f3re wszyscy cenimy i staramy si\u0119 wpaja\u0107 swoim dzieciom. Gorylica uczy Jonn\u0119 kantowania i naci\u0105gania klient\u00f3w. Uczy j\u0105 pirackiej jazdy samochodem, ignorowania czerwonych \u015bwiate\u0142 i ogranicze\u0144 pr\u0119dko\u015bci. Nie przywi\u0105zuje wagi do czysto\u015bci i pozwala, by jej szczoteczka obros\u0142a paj\u0119czyn\u0105. Ju\u017c s\u0142ysz\u0119, jak doro\u015bli zgrzytaj\u0105 z\u0119bami. Ja sama, czytaj\u0105c ksi\u0105\u017ck\u0119 Marysi, nie raz czu\u0142am konsternacj\u0119. Czego ona ma j\u0105 nauczy\u0107? Ano w\u0142a\u015bnie tego, \u017ce \u015bwiat nie jest czarno-bia\u0142y. Zdecydowanie nie jest to podr\u0119cznik do socjalizacji. Tutaj dozwolone jest wszystko, co buduje wi\u0119\u017a mi\u0119dzy bohaterkami. Rzecz tylko w tym, \u017ce \u015bwiat poza z\u0142omowiskiem nigdy takich zachowa\u0144 nie akceptuje, co Gorylica i Jonna odczuj\u0105 na w\u0142asnej sk\u00f3rze.<\/p>\n
\nTa ksi\u0105\u017cka to wyzwanie. To wst\u0119p do powa\u017cnej literatury dla dzieci. Idealna dla czytelnik\u00f3w nieco starszych, potrafi\u0105cych interpretowa\u0107, lubi\u0105cych rozmawia\u0107 o tym, co przeczyta\u0142y. Niewiele tu ilustracji, zaledwie kilka czarno-bia\u0142ych rysunk\u00f3w Lotty Geffenblad, sugestywnie podkre\u015blaj\u0105cych inno\u015b\u0107 \u015bwiata Gorylicy. Jednak plastyczny j\u0119zyk, wartka akcja i odpowiednio budowane napi\u0119cie wystarczaj\u0105. Czyta\u0142y\u015bmy ksi\u0105\u017ck\u0119 przed snem, a Marysia wyczekiwa\u0142a lektury. Gdy dobrn\u0119\u0142y\u015bmy do ko\u0144ca zapyta\u0142a, czy kiedy\u015b mog\u0142yby\u015bmy j\u0105 raz jeszcze przeczyta\u0107. D\u0142ugo wspomina\u0142a Gorylic\u0119 i fantastyczny \u015bwiat, jaki stworzy\u0142a Jonnie. I cieszy\u0142a si\u0119, \u017ce uciek\u0142y. My\u015bla\u0142a o tym, co teraz robi\u0105. Ale nigdy nie wspomina\u0142a szczoteczki pokrytej paj\u0119czyn\u0105, bo wiadomo, \u017ce z\u0119by my\u0107 trzeba. Zdaje si\u0119, \u017ce dzieci rozumiej\u0105 znacznie wi\u0119cej…<\/p>\n
Zach\u0119camy do czytania szwedzkiej literatury dla dzieci i do odwiedzenia wydawnictwa Zakamarki<\/a>, kt\u00f3re przekonuje do niej polski rynek. I dzi\u0119ki im za to!<\/p>\n